Mój Duchowy Dom – Przestrzeń Istot Wibracyjnych

Nie wiem skąd bo wszędzie naokoło naszego jest mega masa innych wszechświatów. Byłem w kilku, conajmniej dwa z nich zostały pożarte przez czarne dzióry bo planety zostały zniszczone lub wyeksploatowane.
Ta zaraza dzieje sie teraz na ziemi, eksploatacja i niszczenie planety postępuje w strasznym tempie.

Każda galaktyka ma swoje źródło czy boga, nazwa nie istotna, każdy wszechświat ma jedną istote którą pewnie nazwiesz źródłem czy bogiem. Zdajesz sobie sprawe ile jest galaktyk i wszechświatów, więc ilu jest bogów ? jeden preferuje miłość, drugi mądrość, trzeci światłość ...i td.
Najbliższy jest na słońcu, możliwe że jest słońcem, to bóg lub źródło życia podstawowe czyli układu gwiezdnego.
Ale to wszystko są zewnętrzni bogowie czy źródła, zawsze na pierwszym miejscu powinno być włsne wewnętrzne.

Hmm zawsze podczas medytacji łączę się ze swoim źródłem, ale dobrze, że temat został poruszony, ponieważ wielu na pewno łączy się z tym zewnętrznym.
Mówisz tutaj o wszechświatach, czy o galaktykach?

O wszechświatach i galaktykach

hmmm... masz na myśli "Boga" w każdej galaktyce i wszechświecie czy egregory,które mają mniemanie o sobie,że są bogami ?

To jedno i to samo chyba, raczej, te istoty emanują blaskiem i miłością, uważane są za bogów, ale nie są doskonałe. Mają funkcje do wykonania, opieke na terytorium które im podlega. Mają swoich pomocników do ingerencji w materie, pewnie ktoś religijny nazwie ich aniołami.

Tak, są to istoty idące swoją ścieżką rozwoju. Ja jednak nie postrzegam ich jako boga lecz istoty na pewnym etapie rozwoju.
Źródło (nie używam słowa Bóg) jest jedno, wszechobecne, poza czasem i przestrzenią a jednocześnie samo stanowi czas i przestrzeń. Jest to energia z której jest wszystko i łączy wszystko. Jest jak woda w oceanie, czy powietrze na lądzie.

Dobry opis, tylko z czasem sie okaże że to aura kogoś tak wielkiego że jego ciało zajmuje obszar wielu bilionów wszechświatów i że każdy z nich to jeden atom jego mega ciała materialnego.
Co wtedy powiesz ? Nadal ta istota będzie bogiem czy znajdziesz przestrzeń poza tą istotą by ją nazwać bogiem ?
Człowiek to taka dziwna istota, widzi boga głównie tam gdzie nie może go dosięgnąć, a jak sięgnie to to coś przestaje być bogiem czy źródłem.
Zapomina człowiek o jednym, że sam jest źródłem, dokładną kopią pra źródła, pra początku. Problem w tym że negatywne programy zakryły to źródło i człek nie widzi własnego źródła.
Rozwój duchowy jest po to by oczyścić wszystkie swoje ciała z negatywnych programów, wgrać pozytywne, zwiększyć emanacje i wtedy zobaczyć można własne źródło.
A gdy zobaczysz to wszelkie duchy, opiekunowie i przewodnicy tracą na znaczeniu, odpadają podobnie jak negatywne programy.
Ostatecznym celem jest jednomyślność z własnym źródłem i wogóle pełne zjednoczenie świadomości na wszystkich poziomach. A co po zjednoczeniu ? Sie zobaczy

Czy to jest channeling ? Należy poszukiwać wzoru człowieka, którym jest Jezus Zbawiciel, czyli wzór człowieka dla człowieka.

Jezus nie był człowiekiem jako dusza. Podróżował po wielu światach i robi to nadal, a na Ziemię przyszedł raz, już więcej nie przyjdzie i wcale mu się nie dziwię.

skąd ta pewność że Jezus żył raz na ziemi ？
Nie był człowiekiem jako dusza bo Każdy człowiek żyjący na ziemi nie jest człowiekiem jako dusza. Człowiek jest formą głównie fizyczną.
Posobno jest jedna rzecz absolutnie pewna, że możemy sie mylić i mamy do tego pełne prawo.