Marzenia Tiany

Mam kilka marzeń. Pragnę być całkowicie zdrową i czuć się komfortowo w swoim ciele. Chciałabym nauczyć się grać na perkusji. Miło byłoby wreszcie spotkać swoją drugą połówkę. Fajnie byłoby też mieć własny samochód. Z podróży marzą mi się Hawaje i Nowy Jork. Pragnę być niezależna finansowo i mieć własne mieszkanie. Przydałoby się wkońcu dobrze nauczyć angielskiego i swobodnie się w tym języku komunikować. No i chciałabym się rozwijać, być każdego dnia coraz lepszą osobą, mieć w sobie coraz więcej miłości i życzliwości, i móc sobie powiedzieć, że jestem z siebie dumna .

Mam wiele marzeń ^^ Chcę umieć w pełni akceptować samego siebie, pragnę skończyć szkołę i znaleźć pracę, by móc realizować swoje inne marzenia, które wymagają stabilnej pozycji np. finansowej.Pragnę spotkać swoją drugą połówkę, z którą założyłbym rodzinę i spędził resztę swojego życia.
Marzy mi się też podróżowanie po świecie u boku osoby, którą bym kochał

Czyli taki przyziemny jesteś:D
Ale takie przyziemne marzenia są najfajniejsze, bo zawsze jesteśmy świadomi tego, że jeśli tylko pozwolimy i dopuścimy to się spełnią

Zagubiona
====
Mam niemal całą rodzinę w Norwegii. Fakt, można się w niej zakochać bez pamięci, jako obszar niezwykłych krajobrazów i zakątków, lecz....mentalność Norwegów nie jest aż taka fajniusia...Większość myśli i czuje "na płasko", powierzchownie. Nie szanują kobiet.

Pamiętam jak oglądałem transmisję ze szkolenia i tam prowadzący mówił o marzeniach, rysował koła, takie zbiory, największe koło zawierało w sobie wszystkie mniejsze. Mówił, ze nasze cele powinny być takie, ze kiedy myślimy o nich to czujemy ekscytację, by to było coś co nie jesteśmy pewni, ze damy radę to zrobić. Mówił on tez o tym, ze to co obiektywnie mozemy zrobić to nawet nie przychodzi nam do głowy, bo w sumie nie kazdy myśli o tym by być najbogatszym na świecie, a obiektywnie jest to mozliwe. Mi się marzy dobre zycie - he, a co to znaczy w moim słowniku, to juz ja tylko wiem, w sumie nie powiem nawet, ze mam marzenia, bo ja do tego dązę na co dzień.

Moim największym marzeniem do niedawna było znalezienie pracy. Po miliardzie wysłanych cv i godzin spędzonych na czytaniu ogłoszeń w gazetach, byłem już maksymalnei zrezygnowany. Aż w końcu kumpel polecił mi, żeby może spróbować aplikować na jakiś staż, a potem podłapię coś fajnego... i się udało! Dzięki darmowej bazie praktyk i staży [reklama] znalazłem pracę marzeń Po 3 miesiącach stażu dostałem pracę ! Siła motywacji i pozytywnego myślenia mega pomogła Nie poddawajcie się i spełniajcie swoje marzenia!

Gratulacje Tadeusz! Ja też długo się starałam, aż w końcu pewna agencja pracy w Poznaniu pomogła mi spełnić moje marzenie o pracy Cieszę się przeogromnie i mam nadzieję, że wszystkie moje pozytywne myśli zostaną ze mną na dłużej tworząc dobrą atmosferę do działania i dawania z siebie jeszcze więcej!