Dręczy mnie demon...

A rytuał ochronny wilka? Myślę, że by pomógł, poza tym zwykłe egzorcyzmy także dobrze zadziałają, jednakże demon to nie debil i zrobi wszystko by pozostać w swoim żywicielu. Tu chodzi jedynie o to, by na końcu uśmiercić człowieka. Idź do egzorcysty, nie bawiłbym się w kąpiele w wodzie święconej. Poza tym, spróbuję sam zadziałać, prosiłbym tylko o kontakt na GG , byś mogła mi dokładnie opisać samego demona i bym mógł z Tobą rozmawiać.
Mój numer to: 24782513

Historia opisana przez Ciebie to dosłownie opętanie, poza tym widzę że cześć z was nie myśli jak osoba opętana może sobie egzorcyzm zrobić puknijcie siew głowę, jeżeli ktokolwiek chce pomóc musi się liczyć z tym że raczej bez bezpośredniego kontaktu w cztery oczy się nie obejdzie, można spróbować na odległość ale nie widząc tego co się dzieje można narobić więcej szkody niż pożytku. Jeżeli Amina chcesz możemy pogadać o tym na gg mój numer 19601919.

Nie ma jej już dawno, tylko napisała i uciekła, więc nie ma możliwości jej pomóc... Niestety.

Nie zgodzę się z tym co pisze wilk1610. Przy takim opętaniu bezpieczniejszy jest kontakt na odległość dla opętanego i egzorcysty. Nawet w takim bezpośrednim kontakcie silniej to przebiega, bo duchy chcą zaatakować egzorcystę.
Przy takim stopniu zaawansowania żadna msza grupowa na Jasnej Górze, ani biała szałwia nie pomogą, bo to zwykłe g....o

Zawsze mnie zastanawia jedno, dlaczego ludzie, którzy maja nieproszonych gości w domu nie reagują od razu, tylko żyją sobie z bytem (bytami). Dopiero gdy opętanie nabierze rozpędu, zazwyczaj po kilku latach dopiero szukają ratunku, bedąc na skraju wyczerpania psychicznego, fizycznego i bankructwa.

Straszna historia, mam nadzieje ze ktos CI udzieli pomocy! Powodzenia:)!

Mariken z całym szacunkiem na odległość to można pier....ć głupoty a nie egzorcyzmy odprawiać, choć nawet pomimo odległości byt ciebie zaatakuje i nie ma nic do rzeczy odległość,nie jestem za egzorcyzmem na odległość bo możesz zabić osobę i nie będąc tego świadomym, ja tez pomagam na odległość i nie raz było że byt którego odganiałem zaatakował bezpośrednio mnie więc taki kit wciskaj naiwnym. Po drugie osoba opętana z początku nie wie że jest i do pewnego momentu jest tego nieświadoma więc nie ma jak się bronić to tak samo jakbyś teraz się leczyła na raka a nie masz go zdiagnozowanego czyli trzeba mieć jobla by się bronic czy chronić jak nie wiesz czy coś ci zagraża.

Ciekawe to, co napisałeś, bo od x lat zajmuję się egzorcyzmami na odległość. Nigdy nikogo nie zabiłam i nic mnie nie atakuje na odległość, bo się zabezpieczam. Ale Ty o ochronie wiesz, bo się tym zajmujesz. Jaki masz nr ewid.? tylko tu go nie pisz, tylko podaj na priv. Może spotkaliśmy się na kongresach?

Na odległość egzorcyzmy wolę, i to nawet wygodniejsze dla ludzi z zagranicy, bo nie musza na tę okoliczność do Polski przylatywać z drugiego końca świata

Tak się składa że ja i wilk1610 nie raz robiliśmy egzorcyzmy... między innymi w tym się specjalizujemy.

raczej nie polecam tak zwanych egzorcyzmów z jasnej góry, kiepska korona i splot po tym są.

w sumie adekwatne słowo to 'złamanie'.

Mariken ja zajmuje się magią od parunastu lat i też mam wiele doświadczenia praktycznego zastanawia mnie jedno skoro robisz egzorcyzmy na odległość to jak poznajesz imię demona którego chcesz wypędzić? Zanim coś dalej napisze to poczekam na odpowiedz