Utwórz nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 30 ] 
Drukuj

Czy wierzysz w reinkarnację?
Tak 97%  97%  [ 31 ]
Nie 3%  3%  [ 1 ]
Liczba głosów : 32
Autor Wiadomość
PostNapisane: 9 lis 2013, o 11:47 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 5 lis 2013, o 11:29
Posty: 10
Lokalizacja: Lublin/Polska
Podziękowań: 2
Dla mnie reinkarnacja jest faktem. Można w nią wierzyć lub nie, ale ona była, jest i będzie. Wszyscy wielcy Nauczyciele Duchowi o niej głosili ( nawet Jezus). Zresztą jak inaczej wytłumaczyć sobie choroby, cierpienie, nierówność społeczną, wszelkiego rodzaju katastrofy dręczące ludzkość? Jedno życie to moim zdaniem za mało by osiągną nirwanę, zbawienie czy kto co sobie tam życzy. Bez reinkarnacji życie nie mialoby sensu. Pochodzę z katolickiej rodziny, jednak nie jestem zbytnio religijna, wszystko co w zyciu doświadczyłam ( a było w tym trochę cierpienia) popchnęło mnie do poszukiwania własnej drogi do Boga. I oto ją właśnie znalazłam, a reinkarnacja jest jej nieodłączną częścią.

Pozdrawiam cieplutko. :p


 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 10 lis 2013, o 16:46 

Dołączył(a): 16 maja 2013, o 05:59
Posty: 56
Podziękowań: 21
Oczywiście że jest :) Popytajcie znajome dzieciaki takie do lat 4 - 5, o to kim byli, kiedy były ostatnio dorosłe. Naprawdę można otrzymać zadziwiające odpowiedzi :)

_________________
Uzdrawianie


 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 11 lis 2013, o 19:43 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 9 lis 2013, o 21:22
Posty: 2
Podziękowań: 0
Ciekawe, sama zawsze się nad tym zastanawiałam, ale do dnia dzisiejszego ciężko sobie odpowiedzieć na to pytanie.


 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 11 lut 2014, o 21:06 

Dołączył(a): 9 lut 2014, o 17:49
Posty: 36
Podziękowań: 11
Zagubiona napisał(a):
A ja jeszcze z takim małym pytankiem.
Zastanawia mnie sytuacja, kiedy ktoś wierzy w reinkarnacje, a jednocześnie w Boga i Anioły, a wiem, że takie osoby są. Jak to jest ? Skoro Bóg, to wieczne zycie w raju,a nie ciągły cykl życia (rodzę sie, umieram, znowu sie rodzę, itd.) Nieprawdaż ? Można łaczyć te dwa, hmm, "zjawiska"? Bo na me, laickie przyznaję, rozumowanie to się wyklucza. Czy człowiek może wybrać sobie z każdej religii to, co mu sie akurat podoba ? To troche tak, jakby własna religię tworzył...


Gdybym czytał ten post i nie tylko ten na temat reinkarnacji i pytania czy ona istnieje czy nie kilkanaście lat temu, to pewnie miał bym podobne pytania, ale dziś wiem dokładnie, że reinkarnacja istnieje.
Ludzie niestety nie znają odpowiedzi na proste pytania, bo nie znają samych siebie i nie wiedzą kim są w rzeczywistości. Forumowiczka pisze.
Cytuj:
Skoro Bóg, to wieczne zycie w raju,a nie ciągły cykl życia


A czy zastanawiałaś się nad tym kim jest Bóg?
Skąd wiesz, że On siedzi w raju i że jest tam wiecznym życiem?
Bóg twoim zdaniem nie jest ciągłym cyklem życia.
Czy nie sądzisz czasami, że w tym poście sama sobie zaprzeczasz?
Moim zdaniem tak właśnie robisz. Jeżeli Bóg jest ciągłym życiem w raju, to musi być ciągłym cyklem życia, to oczywiście moje zdanie.

Reinkarnacja nie została dana po to, byśmy się męczyli wcielenie za wcieleniem, tylko po to, byśmy mieli kolejną szansę na dojście do oświecenia i powrotu do domu Ojca i do Źródła, którym wszyscy jesteśmy.
Reinkarnacja, to kolejna szansa na to, aby zmienić w sobie to wszystko, co do tej pory było nie zgodne z jedynym prawem kosmicznym, czyli nie jest zgodne z MIŁOŚCIĄ.

Bardzo wielu z nas doświadcza reinkarnacji po raz setny, tysięczny i o wiele wiele więcej.
Dzieje się tak z prostej przyczyny. My jak do tej pory nie uznaliśmy w sobie Boskości i tego, że jesteśmy Bogami, o czym boimy się nawet pomyśleć, a co dopiero powiedzieć głośno. Boimy się samych siebie, bo boimy się tego, co inni powiedzą, co powie rodzina i przyjaciele, a może ksiądz nas na kazaniu palcem pokaże i jest jeszcze setki i tysiące innych przyczyn.
Nie zastanawiamy się nad tym czym jest życie, ale nie to fizyczne, bo ono faktycznie nie jest życiem, a tylko snem na jawie, którego nie potrafimy rozpoznać i dlatego uznajemy to za prawdę. To jest prawdą dla nas, bo nic innego nie możemy w tej chwili sobie uświadomić, a nie możemy tego zrobić, bo nie dopuszczamy do siebie innej myśli jak ta, którą przyjmujemy od innych, zamiast myśleć samodzielnie. Cały czas szukamy jakichś dowodów na istnienie czegokolwiek, co mogło by nam coś potwierdzić, zamiast wejść w swoje wnętrze i tam pytać i czekać CIERPLIWIE na odpowiedzi, które na pewno przyjdą, a będą one dla nas tak zaskakujące, że nigdy byśmy w to nie uwierzyli, iż tak może być.
Nasze Ego boi się właśnie tego nowego, tych nowości pochodzących z naszego wnętrza i dlatego uciekamy na zewnątrz siebie, miast słuchać naszej Boskiej Intuicji.

Dopóki nie odważymy się na zmiany i nie zaczniemy zmieniać naszego myślenia i przyjmowania wszystkiego na ślepo, to nic się dla nas i w nas nie zmieni i nigdy niczego nowego nie będziemy w stanie "odkryć".


 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 11 lut 2014, o 21:30 

Dołączył(a): 6 gru 2013, o 18:02
Posty: 55
Podziękowań: 6
ahtmar chciałabym wiedzieć co masz na myśli mówiąc, że jesteśmy bogami ?
Coraz częściej spotykam się z tym stwierdzeniem, ale nie potrafię się z tym zgodzić. Może dlatego, że tego nie rozumiem. Według mnie jesteśmy częścią Boga, ale to nie jest równoznaczne z byciem Bogiem. Szatan też myślał, że jest Bogiem.

W reinkarnację wierzę :).


 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re:
PostNapisane: 12 lut 2014, o 14:44 

Dołączył(a): 9 lut 2014, o 17:49
Posty: 36
Podziękowań: 11
i_love_rock&roll napisał(a):
ahtmar chciałabym wiedzieć co masz na myśli mówiąc, że jesteśmy bogami ?
Coraz częściej spotykam się z tym stwierdzeniem, ale nie potrafię się z tym zgodzić. Może dlatego, że tego nie rozumiem. Według mnie jesteśmy częścią Boga, ale to nie jest równoznaczne z byciem Bogiem. Szatan też myślał, że jest Bogiem.

W reinkarnację wierzę :).


Na początku, kiedy jeszcze nie było nic prócz Wielkiej Pustki, nie było jeszcze Światła Bóg - Próżnia - Życie - Wieczność zastanawiał się nad sobą i doszedł do wniosku, że chce poznać samego siebie. Aby to mogło się stać, Bóg musiał coś uczynić i wydzielając z samego siebie małą cząstkę uczynił Światło. Światło to było i jest zjednoczone z Ojcem i jest zawsze z nim i w nim, a ten Ojciec jest w tym i tym Światłem, bo bez tego Ojca nie może nic istnieć. To Światło, to Chrystus, ale nie mylić czasami z Jezusem Chrystusem, choć jest to ten sam Chrystus. Tym Bogiem Chrystusem jest wszystko co żyje, a więc i człowiek i najmniejszy nawet owad jaki możesz sobie tylko wyobrazić, dosłownie wszystko jest Bogiem i w Bogu istnieje, bo poza nim istnieć nie może. Wszystko jest życiem: kłos trawy, ziarnko piasku, kamień, a nawet to wszystko co fruwa w powietrzu i nie jest widoczne dla naszego wzroku.
Masz rację kiedy twierdzisz, że jesteś cząstką Boga, tak jest faktycznie, ale ty jako odrębna cząstka nie jesteś w stanie żyć, więc prędzej czy później będziesz musiała uznać, że jesteś Bogiem, a nie tylko człowiekiem, bo jak długo będziesz separowała się od tego Źródła, to tak długo będziesz poza tym Źródłem, a jak długo jesteś poza Nim, to tak długo nie doświadczysz Boskości w sobie, ani też nie będziesz w stanie pojąć kim jest w tobie Bóg i jak to jest, że sama Nim jesteś.
Zastanów się nad czymś takim. Twoja ręka czy noga są jednością z całym twoim ciałem, podobnie możesz powiedzieć o sobie i o Bogu, czyli chodzi oto, że ty i Bóg, to jedna całość, JEDNOŚĆ - JESTNOŚĆ, a kiedy jesteś tylko i wyłącznie człowiekiem, który ni uświadamia sobie w sobie tej jedności z Bogiem, to nie jesteś w stanie przyjąć tej JEDNOŚCI w swojej ludzkiej, ograniczonej świadomości.
"Wina" po części leży w religii, która nas uczyła od pokoleń, że Bóg jest gdzieś w jakimś tam niebie i że człowiek nie ma do niego dostępu, a dostać do Niego może się dopiero po tak zwanej śmierci. To i wiele innych kłamstw na temat Boga i naszej Boskości były szerzone i na siłę wciskane nam tylko po to, byśmy czasami nie odważyli się myśleć inaczej niż ci, którzy nam to wcisnęli. Oni robią to tylko po to, aby nas mogli kontrolować i dlatego z Boga uczynili Boga złego i mściwego, Boga zazdrosnego i karzącego swoje dzieci, które wydają się być złymi i debilami. Bóg Ojciec, Bóg wszechmogący, wszechobecny, wszechmiłujący okazuje się Bogiem, który nagle przestaje być Bogiem wszechkochającym, bo przecież karze swoje niepokorne dzieci, to jedno z największych kłamstw religii, które zostało rozsiane po ziemi, by zniewalać ludzi dla niecnych celów panów kościoła i ich wiernym sługom. Ciemnota, pod którą kościół się podpisuje, jest celowym działaniem, bo kiedy człowiek zaczyna sobie uświadamiać, że jest tym samym Bogiem, o którym mówił Jezus i jemu podobni, to zaczyna być wolny od tych wszystkich kłamstw i uwarunkowań kościelnych, staje się wówczas wolnym duchem, który otwiera się na to, co jest w nim i jest to przeogromnym, jedynym i prawdziwym Życiem. Taki cz łowiek odkrywa kim jest i wtedy wie, że naprawdę możę wszystko, bo tylko i wyłącznie sam Bóg może cokolwiek. Człowiek, którego znasz, to istota ograniczona i wierząca w to, że istnieje poza Bogiem, bo ten Bóg jest tam w jakimś niebie.
Bóg, to Energia, wibracja, Życie, Bóg nie jest żadną wielką istotą, która siedzi na tronie i czeka na nasze błędy. Bóg Energia, to całość istnienia, którym i my jesteśmy.
Nauka już dość dawno odkryła, że wszystko jest energią, a więc idąc nawet tym tropem ,trzeba byśmy uznali to za prawdę i przyznali Bogu w nas swoje miejsce, a cała reszta przychodzi z czasem.

Jeżeli masz jakieś pytania to pytaj konkretnie i nie obawiaj się, że może się z ciebie wyśmieję. Ja już w swoim życiu przerobiłem bardzo wiele uśmiechów innych co do mojej osoby, więc doskonale rozumiem czym to jest. Teraz jednak jestem na tyle mocny, iż żadna "małpa", która nie ma pojęcia kim i czym jest Bóg nie może mnie zaskoczyć.
Ja wiem, że oni są tak naprawdę nieszczęśliwi, bo nie wiedzą kim są, oni tylko udają i bawią się, choć są tego nieświadomi i cały czas myślą, że pracują i że taka praca da im cokolwiek.


 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 12 lut 2014, o 15:08 

Dołączył(a): 6 gru 2013, o 18:02
Posty: 55
Podziękowań: 6
Przemyślę to sobie, ale ma to dla mnie sens ;). Jeżeli będę miała jeszcze jakieś pytania, na pewno zapytam :). Dziękuję za wyjaśnienie.
Jedna tylko mała uwaga, bo wydaje mi się, że powinieneś pamiętać o tym, żeby nie oceniać innych ludzi. Bo jeżeli piszesz o innych ''małpy'' wg. mnie to nie jest miłe. Nawet jeżeli ktoś do końca życia nie będzie wiedział kim i czym jest Bóg nie znaczy, że jest od Ciebie gorszy. A ty mając tą całą wiedzę nie jesteś lepszy. Wszyscy ludzie powinni być równi. ;)


 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re:
PostNapisane: 12 lut 2014, o 15:45 

Dołączył(a): 9 lut 2014, o 17:49
Posty: 36
Podziękowań: 11
i_love_rock&roll napisał(a):
Przemyślę to sobie, ale ma to dla mnie sens ;). Jeżeli będę miała jeszcze jakieś pytania, na pewno zapytam :). Dziękuję za wyjaśnienie. Jedna tylko mała uwaga, bo wydaje mi się, że powinieneś pamiętać o tym, żeby nie oceniać innych ludzi. Bo jeżeli piszesz o innych ''małpy'' wg. mnie to nie jest miłe. Nawet jeżeli ktoś do końca życia nie będzie wiedział kim i czym jest Bóg nie znaczy, że jest od Ciebie gorszy. A ty mając tą całą wiedzę nie jesteś lepszy. Wszyscy ludzie powinni być równi. ;)


Zgadza się, dlatego jest to w cudzysłowie.
A co do oceniania, to nie ma możliwości, by tego nie czynić, po prostu ludzki język jest tak ograniczający, że co byś nie chciała powiedzieć, to i tak znajdę w tym ocenę.
Ja nie oceniam, ja tylko chcę by inni spróbowali sobie uzmysłowić, że inni też mimo całego podobieństwa do człowieka, są tak naprawdę nie tym za co się uważają.


 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 12 lut 2014, o 15:56 

Dołączył(a): 6 gru 2013, o 18:02
Posty: 55
Podziękowań: 6
W takim razie przepraszam, bo źle odczytałam Twoje słowa. ;)
Niekoniecznie niemożliwe. Chodzi o to, że kiedy oceniasz, to porównujesz do siebie i to wpływa na Twoją samoocenę. Albo na plus albo na minus. Mam na myśli takie podejście, kiedy patrzysz na postępowanie innych np. że ktoś nie wierzy w Boga, a ty tak, i dzięki temu czujesz się lepszy, myślisz, że masz lepszy z nim kontakt, a to czyni cię lepszym. To jest tylko przykład ;). Mam nadzieję, że w miarę jasno wytłumaczyłam o co mi chodzi ;).


 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re:
PostNapisane: 12 lut 2014, o 16:48 

Dołączył(a): 9 lut 2014, o 17:49
Posty: 36
Podziękowań: 11
i_love_rock&roll napisał(a):
W takim razie przepraszam, bo źle odczytałam Twoje słowa. ;)
Niekoniecznie niemożliwe. Chodzi o to, że kiedy oceniasz, to porównujesz do siebie i to wpływa na Twoją samoocenę. Albo na plus albo na minus. Mam na myśli takie podejście, kiedy patrzysz na postępowanie innych np. że ktoś nie wierzy w Boga, a ty tak, i dzięki temu czujesz się lepszy, myślisz, że masz lepszy z nim kontakt, a to czyni cię lepszym. To jest tylko przykład ;). Mam nadzieję, że w miarę jasno wytłumaczyłam o co mi chodzi ;).


Doskonale cię rozumiem, ale już dość dawno temu przestałem porównywać innych do siebie i oceniać ich za ich słowa, lub czyny, to już jest poza mną. Doskonale poznałem zasadę lustra, której bardzo wielu nie jest świadoma. Oczywiście, że jeszcze sporo mi że tak powiem brakuje do pełnej świadomości, ale wiem, że to przychodzi z czasem i cierpliwie czekam pracując nad sobą.


 Zobacz profil  
 
Odpowiedz w temacie


Przyjaciele: dobrysennik.pl
Centrum pobierania

Witaj na Naszym forum o tematyce - rozwój osobisty i duchowy. Porozmawiasz tutaj z użytkownikami na tematy niezwykłe. Warto również sprawdzić aktualny horoskop na cały rok 2013 razem z przesłaniem anielskim dla każdego znaku zodiaku! Oprócz tego nasi użytkownicy pomogą zinterpretować twój sen oraz zagłębią Cię w tematykę rozwoju osobistego, spraw związanych z duchowością, jak i również ezoteryką. Sprawdzisz także znaczenie snu w naszym własnym senniku online, w którym podyskutujesz z użytkownikami.
Regulamin, polityka prywatności i kontakt
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group | phpBB SEO | Spolszczenie: phpbb3.pl
Copyright © 2012 by WrotaRozwoju.PL