Ssanie oleju

Metoda ssania oleju słonecznikowego pochodzi z indyjskiej ajurwedy, gdzie była tam znana od tysięcy lat. Pomaga w oczyszczeniu organizmu z toksyn oraz stanów zapalnych.



Ssanie oleju pomaga m.in. w leczeniu:
a) Zatok,
b) Paradontozy,
c) Stanów zapalnych oskrzeli,
d) Zesztywniające zapalenie stawów kręgosłupa szyjnego,
e) Chorób reumatycznych,
f) Bólów i stanów zapalnych gardła,
g) Pomaga w wybielaniu zębów,
h) Chorób układu trawiennego.

Jest to tylko część dolegliwości na które może pomóc ssanie oleju.

Jak stosować metodę?
Potrzebny będzie na olej słonecznikowy (dostępny praktycznie w każdym sklepie spożywczym). Na 3/4 łyżki nalewamy oleju, a następnie bierzemy go to ust, gdzie ssanie wygląda tak jakbyśmy płukali olejem przednie zęby. Możemy to robić raz dziennie albo dwa razy (najlepiej przed spaniem i/lub po przebudzeniu). Po 15-20 minutach "ssania" wypluwamy pozostałość do toalety, następnie dobrze płuczemy jamę ustną oraz myjemy zęby. Nie można połykać oleju, ponieważ pod koniec ssania zawiera on związki toksyczne wyciągnięte z naszego organizmu. Po dwóch tygodniach może się pojawić gorsze samopoczucie, jednak nie przerywamy kuracji, ponieważ są to objawy walki organizmu z chorobami. Pierwsze efekty możemy uzyskać po 2 tygodniach, jednak w leczeniu niektórych chorób może nam to zająć nawet 2 lata.

to dosc interesujace z tym olejem, musze sprobowac

Ja interesuje sie troszke medycyna naturalna i np moge polecic ananasa, byle byl swiezy, absolutnie z puszki!!!

Ananasy maja nawet dzialanie podobne to ibuprofenu, czyli przy zbijaniu goraczki i malych infekcjach zalecany jak najbardziej. Do tego zawiera blonnik, potas magnez, wapn, fosfor, zelazo, cynk, miedz, mangan, witaminy: A, B1, B2, B6, PP, C, kwas foliowy oraz bromelaine(pomaga w rozpuszczaniu skrzepow krwi i jest przydatna w leczeniu choroby wiencowej serca, pomaga zwalczac przekrwienie zatok, infekcje przewodu moczowego, intensyfikuje działanie antybiotykow).
Ananas wspomaga gojenie ran, oparzen, siniakow, opuchniec, ukaszen – ma dzialanie odkazajace, badania wykazuja, ze ma zdolnosc do usuwania martwych tkanek z ran po oparzeniach, nie uszkadzajac przy tym zdrowych, pomocniczo przy alergiach i chorobach drog oddechowych,przy problemach trawiennych.
Kosmetyki z baza ananasowa sa rowniez skuteczne przy cerze tradzikowej i naczynkowej. Mam nawet kilka przepisow na maseczki jakby ktos sobie zyczyl

P.S. przepraszam za brak polskich znakow ale niestety moja klawiatura nie posiada a mnie nie chce sie przestawiac za kazdym razem jak cos pisze po polsku, taki ze mnie len!

O matko, nie wyobrażam sobie, że miałabym ssać olej. Na sama myśl robi mi sie paskudnie w ustach Ale cóz, to co zdrowe, rzadko jest przyjemne Wybielenie zębów brzmi kusząco, jednak nie sądze, zeby cokolwiek mogło mnie skłonić do stosowania tej metody, fe. Chyba prędzej zdecydowałabym sie na popiół z papierosów, to brzmi dla mnie mniej zniechęcająco niż olej

Zagubiona - mnie też kusi to wybielenie zębów, ale olej zawsze mnie obrzydzał Muszę sie głęboko zastanowić czy jestem gotowa na takie poświęcenie A na poważnie to ktoś stosował? bo jakby to miało pomóc i na zęby i na moje biedne zatoki to lecę po olej


A słyszał ktoś może o grzybku tybetańskim? moja mama go dostała i już prawie przez 2tyg pije ten jogurt... czy ktoś wie czy to rzeczywiście coś daje?

Od miesiąca testuję metodę ssania oleju. W ogóle nie czuć smaku oleju - nic a nic, ale pod warunkiem, że nie będziemy nim płukać całej jamy ustnej tylko tak jakbyśmy płukali przednie zęby.
Nieźle wybiela zęby i oczyszcza zatoki.

na ból gardła pomaga

Z chęcią wypróbuje z ciekawości i opisze efekty, jeśli chodzi o smak to na chwile obecną mogę napisać, że budowa języka, jest taka, że jeśli olej nie znajdzie się na pewnych jego częściach to go się po prostu nie poczuje.

A ma ktoś może jakieś info nt. innych olejów np. lnianych, rzepakowych.

Podobno dobry jest też olej z pestek winogron lub arachidowy (?), ale słonecznikowy jednak wg stosujących działa najlepiej.
A tak ogólnie mimo zarzekania się spróbowałam (oto i ja ), właśnie z olejem z pestek winogron, ale że rano niewiele czasu mam - śpie najdłużej jak się da - ssam zaledwie przez ok 5 minut. Na opis efektów zbyt wcześnie, bo 3 dni się bawię. Ale rzec mogę jedno - posmak w ustach pozostaje, nawet po myciu zębów i nie naolejając całej jamy ustnej, a ssąc wg zaleceń (jeno ząbki maltretując). Przynajmniej z winogronkowym tak jest, słonecznikowy wypróbuję dopiero jutro. Ale fakt faktem już po kilku minutach olej gęstnieje i widać, ze toksyn sporo wciąga. Ciekawam, czy zatoki sobie podreperuję, czy jednak bez medycyny nienaturalnej się nie obejdzie

muszę koniecznie spróbować

moze faktycznie ten olej pomaga nawet na wybielenia zeböw..jutro spöbuje