Utwórz nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 18 ] 
Drukuj
Autor Wiadomość
PostNapisane: 25 cze 2015, o 14:01 

Dołączył(a): 25 cze 2015, o 13:24
Posty: 8
Podziękowań: 2
Jesteście w sali gdzie jest dużo ludzi.
To trochę mi przypomina agorę, rynek, na którym następuje wymiana handlowa. Miejsce, w którym każdy pokazuje CO MA do zaoferowania.
Mężczyzna, którego znasz ma dużo do zaoferowania. Są to same dobre rzeczy. Dla dzieci ma słodycze a dla Ciebie różę. Generalnie trudno sobie wyobrazić coś lepszego.
Obdarza ludzi wokół tym co przyniósł. Nie chowa tego pod stołem. Sam nie zjada... Wydaje się, że to dobry człowiek.

Ty jednak jesteś nieufna, sprawdzasz, testujesz, wąchasz i okazuje się, że pachnie, ale delikatnie. Zbyt delikatnie! Nie tego oczekiwałaś.
Okazuje się, że bardziej kawaler malowany niż prawdziwy. W tym kontekście przychodzi mi do głowy bajka o Jasiu i Małgosi, którzy zostali zwiedzeni przez czarownicę do domku z czekolady.

Jest w twoim otoczeniu ktoś kto wydaje się deprecjonować jego wartość, dokonania i demaskuje go.
Pan gdy zostaje zdemaskowany obraża się, zabiera zabawki i wychodzi z balu!

Ty zostajesz na lodzie, ale Pan zachował się trochę jak niedojrzały nastolatek. Wcale, że nieprawda... bo pachnie ładnie.
Katedra przypomina mi pułapkę, chatkę z czekolady po opuszczeniu, której czujesz, że jesteś wolna.


 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 30 cze 2015, o 10:43 

Dołączył(a): 24 lut 2015, o 19:31
Posty: 12
Podziękowań: 0
Ostatnio znowu miałam z nim sen i myślę, że jest on dość znaczący. Od tego ostatniego z katedrą nie miałam z nim zbyt dużego kontaktu i rzadko go widziałam. Nawet, mogę napisać, że trochę zobojętniałam. Wiem, że na Waszą pomoc zawsze można liczyć i pomożecie zinterpretować ten sen. Otóż znowu śniła mi duże pomieszczenie, jakby aula, w którym było dużo ludzi. Odbywała się jakaś uroczystość. Stałam z tyłu i żeby lepiej widzieć, podeszłam gdzieś tak w połowie. Patrzę, a na przodzie stoi on. Schyla się na kolana i wyciera rozlane mleko. Zdziwiłam się i pomyślałam skąd wzięło się tam to mleko. Nagle dostrzegł mnie i jednocześnie patrzył się na mnie, i wycierał to rozlane mleko z podłogi. A za chwilę zaczął się do mnie przybliżać i dalej wycierać to mleko. W końcu krążył wokół mnie dalej wycierając to mleko. Pomyślałam sobie, co ludzie pomyślą, bo było ich tam tak dużo. Za chwilę śni mi się, że jest już po tej uroczystości,a on jest bardzo elegancko i modnie ubrany. Przyglądam się jemu, a on podchodzi do dwóch młodych dziewczyn i mówi im, że jest kobieciarzem i przyjdzie do nich później porozmawiać. Może mieć to związek z tym, że dowiedziałam się, że chodzą plotki, że on rzeczywiście, taki jest. Nie wiem, czy to prawda, ale w każdej plotce jest ziarenko prawdy. Za chwilę znowu śni mi się, że stoję z nim, a on ogląda się za tymi dziewczynami, które wyszły z tej sali. Pomyślałam sobie, że ma tupet, robiąc to w mojej obecności. Dziewczyny były ubrane w granatowe garsonki i czarne szpilki. Gdy już przeszły, odwrócił się do mnie, szeroko się uśmiechnął tak, że aż było widać wszystkie zęby, i powiedział: "No, pani Karolino, mleko już się rozlało" i wyszedł z sali. Dodam, że najbardziej dziwi mnie ten jego uśmiech. Z reguły zawsze jest poważny, mało się uśmiecha, a jeżeli już, nigdy nie pokazuje zębów, a tu naprawdę było widać, że jest bardzo zadowolony, jeżeli by nie rzec, że szczęśliwy.


 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 30 cze 2015, o 21:33 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 26 mar 2015, o 10:37
Posty: 259
Lokalizacja: Las pod Warszawą
Podziękowań: 67
Karo, trochę mnie dziwi że w śnie , nawet że podszedł do innych kobiet spowodowało u Ciebie jakby zazdrość lub nie wiem jak to nazwać, ale dziwi mnie to że nie będąc z kimś okazuję się chęć posiadania kogoś na wyłączność. I teraz się nie bulwersuj :) Bo nawet jeśli nie uważasz się za zazdrosną , przyjrzyj się Sobie. Zazdrość wynika z niskiej wartości siebie.
Coraz bardziej podoba mi się ten facet :P
Dziewczyny mówią Ci wprost, mleko się już rozlało. Czyli coś już zaistniało, jest to też nabrudzenie, nie knociłaś czegoś w robocie ? Ale On to sprząta, to dobrze :)
Nie wierz w ludzkie plotki, ludzie mają różne pobudki. Nawet gdyby był kobieciarzem a jest stanu wolnego to mu można przecież. Chyba gej by Cie nie interesował ? :)
Nie powinnaś o Nim myśleć, ponieważ oddajesz mu energię. I pamiętaj że On tylko może być symbolem, a może chodzić o całkowicie innego mężczyznę w oku Ciebie :)


 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 27 wrz 2015, o 21:14 

Dołączył(a): 24 lut 2015, o 19:31
Posty: 12
Podziękowań: 0
Hej! Dawno się nie odzywałam, ale wiem, że mogę liczyć na Waszą pomoc w interpretacji i akurat tak się złożyło, że miałam poprzedniej nocy dość dziwny sen, jednak wydaje mi się także, że dość znaczący. Otóż śniło mi się, że byłam w domu razem z rodziną i siedzieliśmy przy stole. Taki normalny dzień jak zawsze. Podejrzewam, że mogło to być popołudnie, bo za oknem było jasno. Na "moim" miejscu, które zawsze zajmuję, siedział facet, z moich poprzednich snów. Dodam, że nigdy nie był w moim domu. Raczej nie przypominam sobie, żebym z nim rozmawiała, ani nikt z mojej rodziny. Chyba oglądaliśmy telewizor. Bardzo się zdziwiłam, że siedzi tak długo, że aż zrobiło się ciemno za oknem i nie idzie do domu. Chciałam się go o to zapytać, ale stwierdziłam, że jak chce siedzieć, to niech siedzi. Sama postanowiłam się położyć, bo zrobiło się już późno. Na łóżku, na którym śpi moja mama leżał duży, czarny pies. To był chyba mój pies, choć w rzeczywistości nie posiadam w ogóle psa. Był prawie ludzkich rozmiarów, widziałam go w ciemności i bałam się trochę, że może mnie ugryźć, ale podeszłam do niego. Z drugiej strony pomyślałam, że skoro to mój pies, to nie powinien zrobić mi nic złego. Zdziwiłam się, że ten facet w ogóle się go nie przestraszył, dalej siedział przy stole i patrzył się przed siebie w ogóle nie reagując i nie mając zamiaru się ruszyć. Nagle ten pies owinął sobie ogon wokół mojej ręki i wyglądało jakby chciał się bawić. Jakoś się wyswobodziłam, a on za chwilę zaczął łapą szturchać moją rękę. Mimo tego, że nie wyglądał na agresywnego, bałam się , że jest tak duży i że jednak może mnie ugryźć. I nagle się obudziłam...


 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 28 wrz 2015, o 08:01 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 26 mar 2015, o 10:37
Posty: 259
Lokalizacja: Las pod Warszawą
Podziękowań: 67
Karo, ostatnio przeglądałam notatki i widziałam symbolikę różowej róży, otwarcie serca.
Co do psa, to masz opiekuna i strażnika :) Kiedyś pisałam że czarownice zawsze miały czarne psy, koty lub wilki do stróżowania i odstraszania nie proszonych gości.Dobrze że jest tak duży, a że siedział na łóżku to też dobrze , bo to czuwanie.


 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 9 paź 2015, o 13:03 

Dołączył(a): 24 lut 2015, o 19:31
Posty: 12
Podziękowań: 0
Witam! Miałam sen, który przyśnił się się dokładnie miesiąc po wycieczce, na której byłam. Wydaje mi się, że to nie przypadek, dlatego postanowiłam go opisać. Najpierw małe wprowadzenie: w którymś z poprzednich postów chyba pisałam, że zastanawiam się nad wyjazdem na wycieczkę, na którą jedzie "bohater mojego wątku". Rzeczywiście, pojechałam, on był organizatorem tej wycieczki, na którą zabrał ze sobą również swoich rodziców. Było nas ponad 20 osób i jak to na wycieczce każdy z kimś chwilę pogada, ktoś się do kogoś przysiądzie, pogawędzi itd. Jego rodzice wydawali mi się bardzo sympatyczni, szczególnie ojciec. Teraz sen. Otóż śniło mi się, że przechodziłam przez pokój w hotelu, w którym on siedział na kanapie, a jego rodzice na krzesłach. Coś do mnie zagadał, ale teraz już nie pamiętam. Wiem tylko, że odpowiedziałam mu coś w stylu, że każdy mógłby tak zrobić, tylko nie ty. Zdziwiłam się, że byłam taka niegrzeczna i powiedziałam do niego na ty, skoro w rzeczywistości jesteśmy na "pan/pani". Obrażona poszłam do swojego pokoju. Sprawdziłam jeszcze walizkę, czy wszystko spakowałam. Wyglądało na to, że znowu była to jakaś wycieczka i czekaliśmy na samolot, ale jeszcze w hotelu. Podeszłam do okna. Była noc, a miasto było pięknie oświetlone neonami i światłami o różnych kolorach. Wydaje mi się, że była to zagranica. Miałam wyrzuty sumienia, że tak się odezwałam i obawy, że może mnie nie zabierze ze sobą i odeśle do Polski. Postanowiłam podsłuchać co będą mówić, bo ich pokój sąsiadował z moim. Podeszłam do drzwi, które nagle się otworzyły. Do pokoju bez płukania weszła jego matka z dużym kawałkiem ciasta. Było ono puszyste z truskawkami i grubą warstwą białej czekolady na wierzchu. Powiedziała, że je upiekła i żebym sobie je zjadła. Rzeczywiście czułam zapach świeżo upieczonego ciasta. Nie był mnie trzeba długo namawiać. Zjadałam cały kawałek. Było pyszne i słodkie, ale nie mdłe. Do końca snu zastanawiałam się, czy jednak mnie ze sobą zabierze czy nie, czy się na mnie gniewa czy nie, ale nie uzyskałam odpowiedzi....


 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 11 paź 2015, o 21:56 
Administrator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 sie 2012, o 18:30
Posty: 1472
Podziękowań: 590
Nakarmila cie czyms co Ci smakowalo :) jakze bym chciala najesc sie dobrych rzeczy we snie, akurat mi sie to nie udaje ;PP

_________________
http://www.nemeste.wordpress.com
http://www.duchowoscosobista.wordpress.com


 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 3 mar 2016, o 23:54 

Dołączył(a): 24 lut 2015, o 19:31
Posty: 12
Podziękowań: 0
Śniło mi się, że było lato i podeszłam pod budynek, w którym mieszka bohater mojego wątku (rzeczywiście to był ten budynek). Stanęłam przed tym budynkiem i spojrzałam się w jego okna. Jedno było całkiem otwarte, inne uchylone w połowie. Zarówno w jednym, jak i w drugim oknie stała na parapecie para butów. Nie były nowe, ale w idealnym stanie. Za chwilę znalazłam się na głównej ulicy naszego miasta. Trochę ludzi tam chodziło. Nagle z nad przeciwka dostrzegłam jego. Wiedziałam, że będę się z nim mijać i myślałam jak się przywitać, czy coś zagadać jeszcze czy nie. Nagle, gdy już znaleźliśmy się obok siebie, między nami zaczęło przechodzić tłum ludzi. Prędzej ich nie było. Po prostu można powiedzieć, że mnie zasłonili i on mnie nie dostrzegł. Gdy się już minęliśmy, obejrzałam się za nim. Dostrzegłam, że jest czerwony na twarzy, jakby z wysiłku, spocony, jakby nie wiadomo z czym się męczył lub coś dźwigał. Przy sobie miał tylko zwykłą reklamówkę. Nagle dostrzegłam obok niego malarza, który niósł wiaderko z farbą i również jego robocze ubranie było ubrudzone farbą. Prędzej tego malarza nie było przy nim. Zdziwiłam się, że chce malować swoje stare mieszkanie na nowo, gdyż dowiedziałam się, że ma się wyprowadzać niedługo do innego miasta. Obydwoje szli w kierunku budynku, w którym mieszka. Pomyślałam, że może obejdę ulicę z drugiej strony i jeszcze go zobaczę, ale niestety szło mi to jakoś opornie i nie doszłam...


 Zobacz profil  
 
Odpowiedz w temacie


Przyjaciele: dobrysennik.pl
Centrum pobierania

Witaj na Naszym forum o tematyce - rozwój osobisty i duchowy. Porozmawiasz tutaj z użytkownikami na tematy niezwykłe. Warto również sprawdzić aktualny horoskop na cały rok 2013 razem z przesłaniem anielskim dla każdego znaku zodiaku! Oprócz tego nasi użytkownicy pomogą zinterpretować twój sen oraz zagłębią Cię w tematykę rozwoju osobistego, spraw związanych z duchowością, jak i również ezoteryką. Sprawdzisz także znaczenie snu w naszym własnym senniku online, w którym podyskutujesz z użytkownikami.
Regulamin, polityka prywatności i kontakt
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group | phpBB SEO | Spolszczenie: phpbb3.pl
Copyright © 2012 by WrotaRozwoju.PL