Rytuały- ku przestrodze, z doświadczenia

Uła, przyznam droga koleżanko - autorko, że Twoja opowieść może nieźle poschizować

Ja nigdy się magia nie zabawiałam i nie zamierzam tego robić. Choć fakt, swego czasu temat mnie ciekawił, teoria jak najbardziej, praktyka bynajmniej.
Myśle, ze jeśli człek czegoś pragnie winien zdobywać to swoimi siłami, wytrwale dążyć do celu. A jeśli się nie udaje - zmiana priorytetów, choć często bywa to bardzo trudne.
Dziwię się osobom, które posługują się magią aby osiągnąc swoje cele, albo co gorsza wpłynąć na postępowanie innej osoby. Osobiście nie potrafiłabym osiągnąć satysfakcji z tego, że zdobyłam coś (kogoś), hmm, powiedzmy - przekrętem.
Z drugiej strony w pewien sposób jestem w stanie zrozumieć takie postępowanie jako reakcję na znaczącą stratę. Kiedy umysł zawodzi człowiek szuka pomocy gdzie indziej. Niestety nie wychodzi na tym najlepiej. Życie

Zazwyczaj robimy to w wielkim cierpieniu i bezsilności, w ostatnim odruchu, że jeszcze coś da się zrobić.
Niestety wtedy człowiek słabo się kontroluje, ale jak pisała Ewelina taką "magię" niechcący może sam zastosować.
Pamiętam raz jak mi przyjaciółka powiedziała, gdy miałam trudną sytuację, uważaj Kala, bo wiesz jak ogromną siłę masz cierpiąc.
Cierpienie ma wiele tych złych stron.

Ok magia jest niebezpieczna. Ale jeśli już ktoś ją zastosował i chce zastosować kolejny rytuał na odkręcenie tego, to także jest ingerencja w czyjąś wolną wolę. Tyle, ze tu intencje są inne- czyste. Dlatego zastanawiam się, czy same czyste intencje wystraczą by odwrócić zrobione szkody i czy to nie będzie kolejne wchodzenie z buciorami w wolną wolę tej drugiej osoby...

W magii nieważne są intencje. Magia po prostu jest ingerencją w wolę, jest złem.Trzeba się z niej oczyścić i uwolnić, wyrazić intecję, że się chcę odciąć od wszelkich rytuałów, a nie stosować rytuał na rytuale, bo sobie namieszasz jeszcze bardziej.

Nie przesadzajmy, magia nie jest jakąś tajemną wiedzą wyciągniętą z czeluści piekieł. Można używać jej do manipulacji i wyrządzania szkody innym albo do własnej ochrony czy samodoskonalenia nie ingerując w niczyją wole.


Moim zdaniem nie powinnaś już korzystać z rytuałów w tej sytuacji. Tak na prawdę każda ingerencja tego typu narusza pewną harmonie której nie jesteśmy w stanie ogarnąć. Jeśli chcesz odkręcić taką sytuacje to najlepiej zwróć się do doświadczonej osoby która pracuje z energią i potrafi usunąć negatywne skutki takich rytuałów.

Odnośnie rytuałów i tzw. zła - doszłam do wniosku, że jak chcesz, to rób sobie rytuały, ale z działaniem na Ciebie bezpośrednio, bez ingerencji w osoby trzecie. Sparzysz się, to nie spróbujesz więcej i tyle.

Mimo udzielanych mi rad, nie zrobiłam rytuału odwracającego bo coś mnie od tego odpychało. Intuicja jednak działa.
Nie jestem też przekonana czy warto ufać komukolwiek w tej kwestii, nawet osobie teoretycznie doświadczonej w temacie, bo skąd mam pewność, czy nie narobi więcej złego niż dobrego.

Nikt Ci nie da 100% gwarancji, że zabiegi trwale usuną negatywne skutki takich rytuałów ale z własnego doświadczenia wiem, że są ludzie którzy poświęcają całe życie na doskonalenie swoich umiejętności i pomaganie innym. Skoro dogadujesz się ze swoją "intuicją" w ten czy inny sposób to pewnie z jej pomocą trafiła byś do właściwej osoby.

Tak czy inaczej jeśli masz przeczucie, że nie warto się tą sprawą zajmować to pewnie najlepiej będzie jeśli się od niej odetniesz. W końcu to zamierzchła przeszłość i nie ma co jej rozgrzebywać

Tak by było najłatwiej ale nie bez przyczyny trafiłam na to forum i przeczytałam o skutkach rytuałów magicznych. Gdyby nie to, dalej żyłabym w błogiej nieświadomości.

No a poza tym, przecież czas nie istnieje więc wszystko co robimy, trza wyjaśniać do końca, nie?

Aż musiałam wrócić do tamtego zamkniętego wątku, by przeczytać co nawyprawiałaś. Szczerze mówiąc nie wiem co doradzić. Z drugiej strony i bez rytuałów zdarza się, że latami o kimś myślimy do tego idealizując go. Czy oby na pewno jest to poważne ?
I czy aby po przeczytaniu tych rzeczy tu nie demonizujesz, skoro wpadłaś dopiero teraz na to, że rytuał mógł byc groźny.

Pomyśl mocno, że dajesz temu chlopakowi wolność i sama też chcesz być wolna. Zrób to szczerze. Powinno wystarczyć.