ReiKi - Czyli co i jak

Mnie bardzo zainteresowało ,proszę o więcej

szczerze mowiac to te kursy to jakos duzo nas ne naucza wiecej co mozemy wyczytac, idzie sie po to tam zeby byl papierek....

W dwa pełne dni można zdobyć trochę wiedzy, poza tym samodzielnie dostrojenie się do tej energii wymagało by kilku lat medytacji Papierek jest głównie potwierdzeniem dla osób które będą inicjować nas do kolejnych stopni oraz pacjentów i przyszłych uczniów.

Hmmm ja akurat w dalszym ciągu zbieram informacje na temat Reiki. Słyszałam, że to nie jest bezpieczne, bo cała energia - zła i dobra - się miesza i coś o matrycach, których jest mało i to niedobrze... Nie wiem dokładnie, w każdym razie przekaz był taki, żebym w to nie wchodziła Ale że muszę sama się dowiedzieć co i jak zanim cokolwiek postanowię, to dalej zgłębiam wiedzę na ten temat, choć ciśnienia nie mam. Pewnie nikt nie powie na czym to dokładnie polega, bo tego się uczy na kursach...
Z tego co sobie wyobrażam i wypróbowałam to parę razy na chorej łapie psa to może działać, bo po jakimś czasie robił się niespokojny, czyli być może coś poczuł, jakieś mrowienie czy coś (podobno mam otwarte czakry dłoni)

Hm, fajnie że wątek żyje, ale mały Chaos się robi, więc w razie czego proszę żeby osoby udzielające się tutaj założyły nowy wątek o kursach i nauce.