Kto to jest? Mam sie bac?

Zaopiekowanie sie to byla tylko taka przenosnia , aczkolwiek zle zrozumiana sorry uzylem nie wlasciwego slowa.

To znow ja! Sluchajcie od pewnego czasu zauwazylem pewna rzecz na ktora chyba nigdy nie zwracalem uwagi do momentu kiedy dokladnie sie nie skupilem na tym co widze , a wiec do rzeczy , czasem widze ludzi wygladajacych normalnie z dalwka nigdy w okol siebie , najczesciej na ulicy czasem w pracy , na ulicy widze kobiete ktora przechodzi sie po drugiej stronie ulicy bo widze kontem oka ze ktos idzie ale gdy sie skupie na niej oba znika np po prejsciu za drzewam lub latarni , w pracy czasem widze tak samo widze ale jak sie skupiam na tej osobie ona wyparowuje ale nie jest tak ze ona odrazu znika tylko po przekroczeniu np drzwi lub innego wysokiej rzeczy , kilka razy pobieglem zobaczyc ale naprawde tam nie bylo nikogo i nikt nic nie widzial... Co to moze byc? Czy widze ludzi w innym wymiarze czy poprosru umysl plata mi figle , lub jestem zmeczony ? Prosze o odpowiedz!

Hej, Oli aleś ty skromy Moim zdaniem widzisz duchy
Czasem to co uważa się a że się przewidziało lub przesłyszało, wcale nie jest przewidzeniem.
Można by powiedzieć że ludzie z innego wymiaru, choć nigdy tego nie badałam, ale czasem Ci co utknęli dalej sobie wędrują i robią to co robili zanim umarli.
Oglądałeś film "Inni " pewnie tak, i tak to wygląda
Wiesz co jeśli na czymś się skupiamy to wzmacniamy, myślą, emocjami, słowami.
No chyba się nie boisz ?
A co Oni się nie zorientowali ?

Musze to napisac, widziales postac, ja od pieciu lat zmagam sie z okropnymi glosami, ktore mowia co robie w danej chwili, ciagle mnie krytykujac, mowia o mojej przyszlosci ze czekaja mnie okropne rzeczy, czuje sie wtedy jakby ktos mi siedzial w gowie, czytal i przejmowal moje mysli, czujlem wtedy okropne uczucie obserwacji, po paru miesiacach paralizujacy strach, tak silny ze w momentach mialem problemy z oddychaniem, czulem sie jakby ktos lub cos mnie opetalo dopoki zaczelem z tym walczyc , zrobilem na poczatek usg glowy i okazalo sie ze jest wszystko ok , pozniej poszedlem do paru psychiatrow i uznali ze jestem zupelnie normalny, na koniec zrozumialem ze sam to przyciaglem i choc nie chce do tej pory sie to ode mnie odczepic to sie nie poddaje, nie slucham tych glosow mimo ze jak tylko o nich pomysle to zaraz sie pojawiaja. Powinienes przestac to przyciagac a gdy to cos nie bedzie moglo do ciebie dotrzec to albo pojawi sie odpowiez w chwili kiedy najmniej sie tego bedziesz spodziewal(to twoj Aniol stroz) albo to cos samo odejdzie. Myslac wzmacniamy.
il

Oli jest w innym miejscu, Arkadis i jego forma drogi jest trochę inna, chodzi o karmę.
Jest to wątek, Oliego więc tylko w skrócie Ci powiem czego doświadczasz, a doskonale to znam i nie wierz jak Cię rozumiem no i twoje towarzystwo się nie ucieszy, upss..
Co do oddychania poczytaj i ćwicz świadome oddychanie. To Ci pomoże włączać kiedy byłby problem.
Oddychanie to podstawa życia. Kiedykolwiek złapałby Cię bezdech ( gardło to wola ) rozkaż ciału oddychać.
Super że sie przebadałeś , przepraszam ale się uśmiałam jak napisałeś że psychiatrzy uznali że jesteś zupełnie normalny , aby było więcej takich normalnych

Nic nie przyciągnąłeś, tylko stworzyłeś.
Dałeś intencję na coś i idziesz swoją drogą.Stożyłeś Fantomy a sa nie przyjemne i karmisz je strachem , dlatego też tworzą zdarzenia aby je też wywoływać.
Trzeba je zniszczyć, chciałabym poznać twoje sny ponieważ wiele rzeczy będzie widoczne w snach, jak też chciałbym sprawdzić co Ci wywaliło z pamięci.
To co pisałeś na czacie, odniosłam się tam w skrócie ale dziwnie się tam piszę.
Wykreśl ze swojego słownika słowo = potrzebuję . Jesli czegoś potrzebujesz , a jest to znaczenie że nie masz tego , a podświadomość tworzy to co ma , więc jeśli masz potrzebę ( czyli brak czegoś ) tworzy brak. Dlatego pracuję się na wybaczaniu, WDZIĘCZNOŚCI I DOCENIANIU
Jeśli zdecydujesz się założyć wątek, proszę abyś w opisie snów napisał swoje odczucia. Napisz w skrócie jakie dziwne rzeczy Cię spotykają, I czy masz zdolności i jakie.
Myślę że pewnych rzeczy się domyślasz ale sam nim nie wierzysz, zastosuj psalm 23 .
Można przerobić szybciej karmę i jest sposób na to aby doświadczyć jej lżej.
Pozdrawiam

Oni mnie nie przerazaja wygladajabjak normalni ludzie ida rozmawiaja przez telefon sluchaja muzyki , ale wydaje mi sie ze znikaja , bo zauwazaja ze ja ich nagle dostrzegam dlatego pi chwili znajkaja np za drzewem lub za latarnia , nie boje sie ale skad to mi sie wzilo? Nigdy nie mam problemu z oddechem , oddycham pelno piersia , sypiam normalnie okolo 8 godzin, wiec to raczej nie zmeczenie , raczej co innego jesli widze inny wymiar to dlaczego ja akurat? Dziwnie to wyglada najpier te wszystkie historie a teraz to? To sa normalni ludzie wygladaja normalnie na szczesliwych,zyjacych, rozmawiajacych , jest to conajmniej dziwne dla mnie bo nie maialem do czynienia z takim czyms nigdy.

Kiedyś też spotkałam takiego człowieka, którego widziałam tylko ja i najlepsze, że z nim rozmawiałam. Kompletnie nie pasował do czasów i miejsca, był dziwacznie ubrany (Kamea wie o kogo chodzi) i trochę się go bałam, ale kojarzył mi się z aniołem Więc nie bój się, to oni chyba się Ciebie boją, skoro znikają jak zauważają, że ich widzisz
Nie pytaj czemu akurat Ty, nie ma sensu. Może poziom Twojej duszy jest taki, że widzisz, takie masz zdolności po prostu. Ciesz się nimi i eksperymentuj, może to Ci w czymś pomoże.

Nad tym nie pomyslalem zeby eksperymentowac , ale brzmi to nie groznie... Moze cos mi sie uda osiagnac dzieki nim