GMO – szokujące wyniki pierwszego długotrwałego i niezależne

Zgadzam się właśnie to mam cały czas na myśli

"Ale trzeba przyznać, że wizja "zagród wybranych" brzmi dosyć utopijnie. Jestem zdania, że nie można dać się zwariować, choć sam świat jakby stanął na głowie. Nie popadajmy w skrajności, lecz jedzmy z głową, wyeliminujmy z jadłospisu to co najbardziej szkodliwie, lub o czym wiemy, że są duże szanse pochodzenia GMO, a reszta.. no cóż, wszystkiego nie przewidzimy. A może zadziała ewolucja i nauczymy się zwalczać szkodliwe skutki GMO? Któż to wie.."

Na wyspach Japonii istniały małpy. Na tych wyspach były wulkany, które ogrzewały wody blisko siebie. Pewnego razu wyspy te znalazły się w strefach dużego mrozu. Dla małp była to nowość. Na szczęście grupa małp uciekła przed mrozem do wód ogrzewanych przez wulkany. Takie zachowanie było całkowicie nietypowe dla małp. i tylko te małpy przetrwały.
Reszta zginęła

Teraz to dzieje się z ludźmi. Ci którzy zdadzą sobie sprawę co się dzieje uciekną przed mrozem i ewoluują. Reszta zginie ( oczywiście metafora)
Ewolucja nie przychodzi tak o. Przychodzi do tych którzy jej szukają.

Teoria ucieczki mnie nie przekonuje. Chociaż to działanie instynktowne, nie da gwarancji przeżycia. Jeśli chcemy bawić się w takie historie to teraz wyobraź sobie małą wyspę, gdzie znajduje się wulkan. Na wyspie mieszkają pewne żyjątka, dajmy na to, że mrówki (nie wiem czy są, to tylko model). Więc jest wiele gatunków mrówek! Jak nigdzie indziej! I taka kwestia.. Wulkan był nieaktywny od tysięcy lat, a tu niespodzianka, nagle wybucha. Wydawać się może, że w obliczu takiej katastrofy, maleńkie mróweczki nie mają szans. Zastygła magma i pyły wulkaniczne tworzą środowisko nieprzyjazne jakiemukolwiek życiu. Ale co to? Po kilka osobników każdego gatunku przeżyło, a populacje zostały odbudowane z biegiem lat. Dlaczego? Jest na to naukowe wyjaśnienie. Każdy z tych osobników posiadał gen który umożliwił im przeżycie. W tym momencie dobór naturalny zadziała faworyzująco na ten właśnie gen, dzięki temu możliwe będzie odtworzenie populacji mrówek.

Odsyłam to bardzo ciekawej publikacji Futuyma D.J. 2008. "Ewolucja"

Przecież mówimy o tym samym. W wypadku ludzi ucieczka = przetrwanie.
Gen przetrwania = dążenie do wolności
Mrówki które przetrwają to ludzie którzy po pierwsze odetną się od pasożytniczych struktór po drugie zapewnią należyty byt swojemu samochodowi, i właśnie oni będą początkiem ewolucji.
Reszta ludzi zginie. Depopulacja i Goblinizacja narodów już działa od lat.

Haha nie, bądź pewny, że piszemy o czymś innym. Tak najogólniej, mam na myśli to, że według mnie żadne zakładanie osad nam nie pomoże. To jest tylko próba ucieczki, lecz problem i tak zawsze dogania uciekającego. Skrajne reakcje są równie niebezpieczne co ich przyczyna My jako konsumenci nie możemy raczej nic poradzić, bo nie jesteśmy nawet w stanie dowiedzieć się czy konkretny produkt w sklepie jest GMO czy nie. A nie dość, że nie jesteśmy w stanie w pełni wyeliminować problemu na chwilę obecną, to nie potrafimy przewidzieć także długofalowych skutków GMO które mogą się ujawnić dopiero po kilku pokoleniach, nawet jeśli ktoś był pewien, że całkowicie wyeliminował z jadłospisu takie produkty (chyba były przeprowadzone takie badania, także na szczurach).

Oczywiście to jest moje zdanie. Każdy ma swoje, Ty także. Takie prawo człowieka myślącego samodzielnie nieprawda?

"Haha nie, bądź pewny, że piszemy o czymś innym. Tak najogólniej, mam na myśli to, że według mnie żadne zakładanie osad nam nie pomoże. To jest tylko próba ucieczki, lecz problem i tak zawsze dogania uciekającego"

To nie jest żadna próba ucieczki.To jest chęć życia z dala od miast, od smrodu brudu i innych tego typu rzecz. Widzisz? nie chcemy uciec, a stworzyć coś nowego. Dlaczego mamy przestrzegać narzuconych nam zasad? To że kazano nam żyć tak jak żyjemy nie oznacza że mamy tego przestrzegać. My chcemy po prostu wyjść z gry w której panują obce nam zasady i stworzyć swoją grę z własnymi zasadami.

"Skrajne reakcje są równie niebezpieczne co ich przyczyna My jako konsumenci nie możemy raczej nic poradzić, bo nie jesteśmy nawet w stanie dowiedzieć się czy konkretny produkt w sklepie jest GMO czy nie"

Tutaj nie występuje skrajna reakcja. Przedstawię jak to wygląda na podstawie najpierw wahadła. Wahadło Wychyla się w jedną stronę osiągając punkt krytyczny a potem w drugą. Od -5 do 5 i spowrotem.
Gdyby zakładanie osad było ucieczką, rzeczywiście moglibyśmy mieć kłopot.

Ale zakładanie osad nie funkcjonuje na zasadzie wahadła a na zasadzie wygaszania fal.
Wygaszanie fal polega na tym, że jest fala X i fala do niej przeciwna. Te fale nakładają się na siebie powodując zrównoważenie ( równowaga) Jak cosinusoida i sinusoida.
GMO jest falą, zakładanie osad jest falą i się równoważą. Wygaszenie fal.

Absolutnie nie odważyłabym się twierdzić, że są to dwie równoważące się siły. Po prostu są niewspółmierne.

Wychwytuję słowa klucze: "my", "tworzenie","nowy świat", "osada". To brzmi jak nawoływanie do nowego ruchu społecznego. I nic w tym złego, ruchy społeczne są fajne, póki ktoś nie zaczyna twierdzić, że tylko jedni przetrwają, a drudzy nie. Tego faktu nikt nie jest w stanie przewidzieć. (to tak samo jakby powiedzieć, że świat przetrwają tylko ludzie o krwi z czynnikiem rh+)

Można szacować. Istnieje teoria portali organicznych. Potwierdzona licznymi obserwacjami.
Każdy z nas spotkał portale wielokrotnie. Portale Organiczne są biomechanizmami, istotami bez duszy. ( nie ma w nich Boga). Zadaniem Portali organicznych jest nie dopuścić do ewolucji ludzkości, poprzez mącenie w głowach ludziom, ściąganie ich na złą drogę. Np: jest dwoje przyjaciół znają się od lat. Do tej pory mieli podobne hobby, ale nagle jeden z nich zaczyna się zmieniać (podwyższa się świadomość).I tamten drugi ma na celu zgasić jego rozwój w zarodku, omamić go rzucić go na pożarcie fałszywym celom.
Połowa ludzkości to portale organiczne. Innymi słowy portale pójdą w przepaść i ich zadaniem jest wciągnięcie reszty ludzkości w przepaść.
Można szacować, że zginie 70 % ludzkości. Wszystkie portale organiczne oraz jakieś 20% sportalonych.