Diagnostyka karmiczna

"Wiele dotychczasowych wiadomości dotyczących uzdrawiania okazało się niepełnych lub zgoła nieużytecznych. Stwierdziłem luki w swojej wiedzy oraz uświadomiłem sobie błędy, które my bioenergoterapeuci możemy popełniać, starając się wyrównać pole energetyczne człowieka, nie mogąc lub nie potrafiąc dotrzeć do przyczyn wywołujących niezrównoważenie. W takich przypadkach mówię o symptomatycznym leczeniu energiami (gdy usuwamy jedynie blokady energetyczne bez uprzedniego odnalezienia przyczyn ich powstania i bez współpracy z pacjentem).

bo nawet biorąc pod uwagę czysty model energetyczny, pomiędzy karmą, a układem energetycznym nie ma żadnych powiązań. Bezpośrednich powiązań nie ma także pomiędzy układem energetycznym jednej osoby, a drugiej. Zadziałałoby to w ten sposób efektem placebo w modelu psychologicznym, ale owy wyklucza energię.

Bezpośredniego powiązania nie ma, ale jest coś gorszego o czym nie wielu jest świadomych. Karma może w każdej chwili wkroczyć w nasze życie, jeżeli nie mamy pojęcia jak ona działa i skąd się bierze. Bierze się ona w nas z przeszłych doświadczeń życiowych, czyli z poprzednich wcieleń i jest skutkiem przeżytego wcielenia. Jeżeli nie jesteśmy świadomi skąd bierze się karma, to na pewno ona zbierze swoje żniwo. Tak więc wniosek jest tylko jeden. Aby unikać skutków dzialania karmy, powinniśmy uświadamiać sobie czym ona jest i z czym się wiąże i co możemy uczynić, aby ona nie przyrastała.

A kiedy słyszę o cudakach, którzy proponują oczyszczenie karmy, to w tej chwili po prostu chce mi się śmiać, bo wychodzi na to, że są lepsi od samego Stwórcy.
Jasne jest, że te osoby żerują tylko na takich osobach, bo oni pragną tylko jednego,czyli kasy, a czy klient poczuje się lepiej czy nie,to inna sprawa i podobnie jest z uzdrowicielami,bo każdy uzdrowienie zawsze ma podstawę w chorej osobie, a nie w rzekomej mocy uzdrowiciela.