Witam

Od niedawna mam przyjemnosc chyba z duchem ,ktory lata za mną .
Dziś tj o 4 .44 przebudzilem sie i zetknąłe sie z przerażeniem.W dodatku powiem ,że własciwie otwarłem wczesniej oczy ,ale nie wiem dlaczego (pokoj stał zwyczajnie)!
Krzesla były ustawione tak,jakby ktos nan nich siedzial ,zwrocone przeciw mnie na skos .W dodatku wczoraj przezyłem dramat nocny tj Czas po kazdym przebudzeniu leci mi jak wariat .Popatrze w kat (z 4.40 robi W sumie wtedy ubudzile. sie o 2.20 i spojzalem w kat 3 razy .Za kazdym czas nie zgadzał się o godzine /połtora .
się 5.40 .(Czy to mozliwe bym gapił sie tak ten calutki czas?)
W dodatku dziwne sny i poczucie ze ciagle ktos mnie obserwuje .
Ciagle czuje obecnosc tej zjawy ,ale jakos jej w dzien nie ma ,bo po obecnosci w dzien ani sladu(ukrywa się)?
na dodatek moja wspołlokatorka ostatnio mowila ze ma slady na tylku ,jakby ktos jej zrobil 2 symeetryczne slady na posladkach (objawialo soe to strasznym bolem)Po przebudzeniu .To było kilka dni przed tym ,jak to się u mnie zaczęlo .Czy mam zacząc kontrolować stan rzeczy i ich polozenie ?
Nawet chcialem napisac do zaporzyjaznionej Katechetki by mogla mi doradzoc o co chodzi
Pomocy!!
Przez to wszystko spać nie można ,duch odpuszcza ok 6 rano ,wczesniej siedzi ,stoi (ciort go wie )slychać Strzelanie podlogi itp.W dodatku jest chłoddnobgdy on jest a w dzien nie moge wytrzymać(chodz to blok i to chyba wytlumaczenie )Krzesla ,czas ,slady już nie