Dołączył(a): 10 lut 2013, o 22:32
Posty: 2
Podziękowań: 0
Witam, ostatnio przyśniło mi się coś dziwnego, zwykle śnią mi się męczące koszmary, ten sen był jednak inny.
Zaczęło się od tego, że szłam jakaś dróżką przez jakiś mały lasek, wszystko było bardzo realistyczne, słońce mocno świeciło, niskie drzewka rzucały na ziemię wyraźne cienie, niebo było niebieskie, płynęły po nim białe obłoczki, było ciepło i czułam się wspaniale. W pewnym momencie trafiłam na polankę i uderzył mnie silny zapach gnijącego mięsa, zauważyłam zaschnięte zwłoki białego jednorożca, miał puste oczodoły z których wychodziły larwy, mimo to, wcale nie czułam obrzydzenia. Pomyślałam, że szkoda, żeby taki wspaniały jednorożec po prostu tak tutaj leżał i gnił, chciałam go jakoś pożegnać. Zaczęłam zrywać z krzaku obok bladożółte i bladoróżowe kwiatki i układać przy zwłokach. Kiedy skończyłam, powiedziałam, że teraz jest "prawdziwym jednorożcem" i poszłam dalej.
W ogóle nie uważałam tego snu za negatywny, pierwszy raz od dawna po jakimś śnie poczułam się świeża.
Czy macie jakieś pomysły, co mógłby oznaczać? Dodam, że od dłuższego czasu zmagam się z depresją, ostatnio zaczęłam się coraz bardziej izolować od ludzi, a ich obecność bardzo mnie męczy, przed tym snem odczuwałam intensywny niepokój i poddenerwowanie po spotkaniu z rodziną, poza tym przeżyłam wielkie rozczarowanie poznając "prawdziwe oblicze" jednego z moich dobrych kolegów.
Przyjaciele: dobrysennik.pl
Witaj na Naszym forum o tematyce - rozwój osobisty i duchowy. Porozmawiasz tutaj z użytkownikami na tematy niezwykłe. Warto również sprawdzić aktualny horoskop na cały rok 2013 razem z przesłaniem anielskim dla każdego znaku zodiaku! Oprócz tego nasi użytkownicy pomogą zinterpretować twój sen oraz zagłębią Cię w tematykę rozwoju osobistego, spraw związanych z duchowością, jak i również ezoteryką. Sprawdzisz także znaczenie snu w naszym własnym senniku online, w którym podyskutujesz z użytkownikami.