Utwórz nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 7 ] 
Drukuj
Autor Wiadomość
PostNapisane: 7 lis 2013, o 13:08 
Zakorzeniony

Dołączył(a): 7 lis 2013, o 12:53
Posty: 4
Podziękowań: 0
na poczatku wyjasnie ze moi rodzice maja nas troje (ja, siostra, brat) a moj tato jeszcze dwoje z inna kobieta (dziewczynka 13l i chlopak 6l)

stalam na przystanku z bratem tata i jego kobieta w wózku było jakieś dziecko. Cos załatwialismy albo mielismy załatwic ale się nie udało i dosc długo czekalismy na autobus. Kiedy jakis podjechał wsiedlismy. Po niedlugim czasie zorientowalismy sie z bratem ze to nie autobus miejski tylko wycieczkowy pelen starszych ludzi. Kiedy postanowilismy wysiasc, kierowca kobieta chyba lubiaca niebezpieczna jazde powiedziala uwaga i zjezdzalismy z wielkiej górki i byl ostry zakret. Bojąc sie o dziecko stwierdzilismy ze napewno wysiadamy kiedy wjechalismy w miejsce cale oblodzone i sie zaczal snieg a kierowca mowi ze jedziemy kolo tej wody. przerazeni niebezpiecznej drogi wysiedlismy odrazu. wysiadając dziecko wypadło z wózka (okolo 6 lat dziewczynka) prosto do wody jakiejs kałuzy ze sniegu. szybko wzielam dziecko pod kurtke probujac je ogrzac i zastanawiajac sie kto ma co na sobie (i tu byla moja mama) tata szukal jakiegos miejsca i mowi ze tu jest klasztor i chodzcie na zakrystie. miejsce wcale tak nie wygladalo i weszlam z bratem do pomieszczenia z wielkim łózkiem.

I tu zaczyna sie dziwnie bo spod kurtki wyciagam nagie niemowle ok 1,5 roczne 2letnie nie znanej plci ale wydaje mi sie ze chlopak, lecz kiedy odkladam je od piersi okazuje sie ze przytulalam puszke i mowie ze trzeba wyciagnac dziecko (najpierw chcialam nalac cieplej wody do puszki zeby ogrzac dziecko ale stwierdzilam ze zrobie mu krzywde), po rozerwaniu puszki (poród?) staje sie tak malutkie ze kłade sobie go na dłoni i stwierdzam ze to płód. Za chwile siostra? (skad ona?) mowi że jest drugie, ja mowie ze super bo zawsze chciałam mieć bliżniaki. I w tym momencie pojawiaja sie jeszcze trzy malutkie główki mniejsze od tych dzieciatek i cos co wyglada jak makaron taki polamany a stwierdzam ze to konczyny i mysle ze to sa uszkodzone płody dzieci. I raz wydaje mi sie ze jest troje dzieci te blizniaki i jeszcze jeden troche wiekszy płód oraz te "uszkodzone" a raz ze jest ich piecioro czyli blizniaki plus te plody uszkodzone (3 główki)

cały czas to dziecko ktore trzymam na dloni glaskam probujac ogrzac ale wcale nie czuje zeby bylo zimne, i mowie ze trzeba im cos dac do picia, siostra przynosi butelke z herbata i probuje dawac innemu ale nie mojemu na dloni i chyba koniec


a wczesniej mialam sen którego dokładnie nie pamietam: spalam w kacie gdzies na podlodze bo sie czegos balam i ktos przyszedl i spytla co tutaj robie i kazal isc do lozka. Ja nie dalam rady czulam sie jak pijana lub nacpana nie bedac w stanie kontrolowac ciala i nim ruszac. Wkoncu jakos dotarlam do lozka ale z niego spadłam, ktoś znowu pomógł mi na nie wejsc bo ja nie byłam w stanie. W pewnym momencie zadzwonila moja mama i cos mówila i mowila do mojej siostry która właśnie przyszła zeby schowała rower (to była noc). Siostra powiedziała że schowała ale poszłyśmy sprawdzić. wyszłyśmy z bramki i przy kolejnej bramce nic nie stało tzn ze siostra schowała rower. I kiedy mamy wracac i siostra otwarła bramke ja znowu nie moge się ruszyć czuje sie bezwłądna a szybko chce sie dostać za bramke bo sie czegoś boje i siostra mnie pośpiesza (potwory) i ciagnie za reke zebym jak najszybciej znalazla sie za ogrodzeniem a potem w domu. i znowu jestem na łózku w pokoju z aneksem kuchennym gdzie ktos sie krzata a ja znowu spadam z łózka i ktos mi pomaga na nie wejsc.

prosze pomózcie w interpretacji tych snów szczególnie te z dziećmi,
moge wyjasnic w jakiej sytuacji sie teraz znalazlam i jaki mam dylemat moze wtedy bedzie łatwiej


 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 7 lis 2013, o 17:13 
Zakorzeniony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 17 paź 2013, o 20:18
Posty: 16
Podziękowań: 1
Sen o dzieciach zazwyczaj oznacza jakies kłopoty bądź też przejściowe problemy zdrowotne. Możliwe, że macie jakiś problem w rodzinie (kto ich nie ma?). W Twoim śnie pojawiają się "wielkie górki", "ostry zakręt", "oblodzone miejsce" , "śnieg"- czyli jakies przeciwności, trudności, jest po prostu pod górę. Możliwe, że Twoje ewentualne problemy na jawie mają przełożenie w snach, może boisz się coś utracić dlatego tak usilnie, chroniłaś w tym śnie i ogrzewałaś dziecko/dzieci.


 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 7 lis 2013, o 20:57 
Zakorzeniony

Dołączył(a): 7 lis 2013, o 12:53
Posty: 4
Podziękowań: 0
problemów w rodzinie nie mam, raczej stoje przed pewnym dylematem ale zwiazanym z wlasnym zyciem


 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 7 lis 2013, o 22:04 
Zakorzeniony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 17 paź 2013, o 20:18
Posty: 16
Podziękowań: 1
Najlepsze odpowiedzi i rozwiązania wszelkich dylematów są już w Tobie, słuchaj swojego serca i swojej intuicji. Nawet jeśli czegoś się boisz czy paraliżuje Cię strach to RÓB co czujesz, nigdy nie PRÓBUJ, bo próbując coś zrobić nigdy się tego nie zrobi, to tak jakby próbowac otworzyć okno, trzeba je po prostu otworzyć-czyli działać. I jeszcze zacytuję Ci pewną anegdotkę:
"Pewien sędzia, który żył na Dzikim Zachodzie miał dziwny zwyczaj, każdemu kryminaliście, którego skazywał na powieszenie, dawał wybór: szubienica albo czarne, nieznane drzwi. Kiedy nadchodził czas egzekucji,sędzia ów zawsze kierował do skazanego takie słowa: „Co wybierasz – szubienicę czy czarne, nieznane drzwi?” Prawie każdy, któremu to proponował wybierał sznur. Pewnego dnia szeryf zapytał: „Dlaczego wszyscy wybierają powieszenie, zamiast tych czarnych drzwi?”. Sędzia odpowiedział: „Oni zawsze wybierają coś znanego, wolą to od nieznanego.
Ludzie boją się czegoś, czego nie znają. Ja dałem im wybór”. „Co takiego jest za tymi drzwiami?” – zapytał się szeryf. „Wolność” – odpowiedział sędzia – „ale bardzo mało ludzi jest dostatecznie odważna, aby wybrać drogę do nieznanego”.

Czy jesteś dostatecznie silna, odważna? Dlaczego tak bardzo boimy się czarnych, nieznanych drzwi? Czy nie nasuwa Ci się myśl, że często wybieramy przeciętność, gdy wystarczy przekroczyć czarne, nieznane drzwi, za którymi mogą znajdować się niewyobrażalne przygody, bogactwa, przyjaźnie. Ile to milionów ludzi wybiera konformizm, nie zbliżając się nawet do czarnych, wielkich drzwi. Oczywiście drzwi są symbolem naszego strachu przed nieznanym i obcym. Dla sędziego wybór był oczywisty, ale on wiedział co znajduję się za drzwiami.

Pozdrawiam i życzę samych kolorowych snów


 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 8 lis 2013, o 10:11 
Zakorzeniony

Dołączył(a): 7 lis 2013, o 12:53
Posty: 4
Podziękowań: 0
tylko ze ja ich nie widze, cały czas stoje w miejscu i nic nie robie, rodzina pcha mnie tylko w jedna strone,


 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 8 lis 2013, o 19:46 
Guru
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 sie 2012, o 18:30
Posty: 1291
Podziękowań: 552
Zacznij działać, rób obojętne co, ale RÓB! Jest tyle możliwości!
Co chcesz robić?

_________________
http://www.nemeste.wordpress.com
http://www.duchowoscosobista.wordpress.com


 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 9 lis 2013, o 19:06 
Zakorzeniony

Dołączył(a): 7 lis 2013, o 12:53
Posty: 4
Podziękowań: 0
problem w tym ze nie wiem w ktora strone isc, nie wiem czy wiem czego chce


 Zobacz profil  
 
Odpowiedz w temacie


Przyjaciele: dobrysennik.pl
Centrum pobierania

Witaj na Naszym forum o tematyce - rozwój osobisty i duchowy. Porozmawiasz tutaj z użytkownikami na tematy niezwykłe. Warto również sprawdzić aktualny horoskop na cały rok 2013 razem z przesłaniem anielskim dla każdego znaku zodiaku! Oprócz tego nasi użytkownicy pomogą zinterpretować twój sen oraz zagłębią Cię w tematykę rozwoju osobistego, spraw związanych z duchowością, jak i również ezoteryką. Sprawdzisz także znaczenie snu w naszym własnym senniku online, w którym podyskutujesz z użytkownikami.
Regulamin, polityka prywatności i kontakt
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group | phpBB SEO | Spolszczenie: phpbb3.pl
Copyright © 2012 by WrotaRozwoju.PL