Reinkarnacja z punktu widzenia spirytyzmu.

Nie wiem czy doktryna spirytystyczna jest znana forumowiczom jeżeli nie to zachęcam do zapoznania się z nią

w bardzo przystępny sposób mówi o reinkarnacji.

Jeśli chodzi o sam spirytyzm myślę że bardzo trafnie przedstawia go poniższy cytat
"Spirytyzm opiera się na logice i rozsądku, więc opowiada się za wolnością przekonań. Nie skazuje, lecz wyjaśnia; nie grozi, lecz uświadamia. Nie ukazuje wyłącznie zła, które tkwi w człowieku,ale chce mu także pomóc w odnalezieniu dobra.
Wszyscy jesteśmy niedojrzałymi Duchami, dopuszczamy się bezmyślności i niekonsekwencji — w przeciwnym razie nie bylibyśmy na Ziemi, planecie prób i odkupienia win. Na naszych ramionach spoczywa ciężar złej przeszłości, z której wynikają bolesne doświadczenia. Ale to nie powód, by iść przez życie z poczuciem winy". - Richard Simonetti, Kto się boi śmierci?

pozdrawiam

...................................

Tycie Kicie, skoro piszesz, że świadomość po śmierci nie istnieje, a potem zadajesz pytania, które wykraczają poza logikę tego co napisałeś wcześniej, to jakie jest Twoje subiektywne zdanie na ten temat - tego bym chciała się dowiedzieć. Zdanie zawsze można zmienić, więc nie będziemy się do niego przywiązywać, jestem po prostu ciekawa.
Zauważasz niejasności w tym co piszesz, dodałabym jeszcze, że tak płytkie rozumowanie, jakie mamy jako ludzie, nie ułatwia nam zrozumienia kwestii kolejnych inkarnacji i życia po śmierci. Może zdaj się na własną intuicję, jak Ty czujesz, że jest? Pamiętamy czy nie pamiętamy?

Co z badaniami M. Newtona, które przeprowadził na tysiącach osób? To są badania naukowe, a jaką masz pewność, że pismo święte pisali ludzie kompetentni? Kilka tysięcy lat temu była na pewno trochę mniejsza ogólna świadomość ludzka, więc osobiście nie rozumiem jak można się na tym źródle opierać. Pisali je ludzie, jakkolwiek byliby rozwinięci, nadal pozostają ludźmi. Tak jak my.
Ponadto uważam, że nadinterpretujesz niektóre cytaty, inaczej bym je odebrała.

A może jest tak, że ludzie o niewielkiej świadomości nie reinkarnują, tylko ich dusza rozpada się energetycznie po jednym wcieleniu i tworzy inne wartości po złączeniu z tymi, które tak samo się rozpadły i które może w pewnym momencie złączą się tak, że zaskoczą, a co za tym idzie człowiek stanie się bardziej świadomy? Od tego czasu reinkarnuje już jako JA, splot wartości, który zostaje już tylko wzbogacany o kolejne nauki i wnioski przy kolejnych wcieleniach.
Nie wiem czy mnie dobrze zrozumieliście w ostatnim akapicie

Myślę że spirytystyczne książki zaspokoją wreszcie potrzebę przedmówcy do przeczytania czegoś sensownego i satysfakcjonującego

Faktycznie "stare księgi" religijne pełne są metafor a przede wszystkim jak potwierdza wielu badaczy biblii jest wiele nieścisłości i różnic w kopiach tekstu wynikających z wielokrotnego kopiowania i intencjonalnych zmian nanoszonych na teksty.

Z tego względu czytanie w sposób dosłowny starych tekstów, wręcz przypisywanie dużego znaczenia pojedynczym słowom jest strategią mylną.

Polecam raczej po pierwsze zapoznać się z badaniami naukowymi np. Iana Stevensona:
(link usunięty)

lub też inne (link usunięty) badania wskazujące na istnienie życia po śmierci

Doktryna spirytystyczna zawiera w sobie koncepcję reinkarnacji, to jest koncepcja nieskończonego progresywnego doskonalenia się duszy pod kątem intelektualnym oraz moralnym. Naszym rzeczywistym światem to świat duchowy, natomiast świat fizyczny to miejsce prób i oczyszczenia gdzie nasze dusze obrazowo mówiąc "ćwiczą w ciężkich warunkach"

na temat buddyzmu nie będę się wypowiadał, zbyt mała jest moja wiedza na ten temat

pozdrawiam

.....................................

“Panie, ratuj duszę moją, zbaw mnie przez łaskę swoją! Bo po śmierci nie pamięta się o tobie, a w krainie umarłych któż cię wysławiać będzie?”

Tutaj pytanie czym jest "kraina umarłych", bo może to otchłań, do której trafiają dusze tzw. "grzeszników", dlatego może nie być tam świadomości lub pasowałby też to co napisałam, że zbyt mało świadomy umysł rozpada się na części pierwsze.


“W pocie więc oblicza twego będziesz musiał zdobywać pożywienie, póki nie wrócisz do ziemi, z której zostałeś wzięty; bo prochem jesteś i w proch się obrócisz!”

Tutaj w ogóle nie wynika, że nie ma świadomości po śmierci. Kto powiedział, że ziemia nie ma świadomości (jakiejkolwiek)? Poza tym to może być metafora. Ziemia jako przestrzeń astralna.


“Gdy opuszcza go duch, wraca do prochu swego; W tymże dniu giną wszystkie zamysły jego”

Wszystkie zamysły z AKTUALNEGO wcielenia.


“Na co się natknie twoja ręka, abyś to robił, to zrób według swojej możności, bo w krainie umarłych, do której idziesz, niema ani działania, ani zamysłów, ani poznania, ani mądrości”

Nie ma zamysłów, ale świadomość może jest. Chodzi o to, aby osiągnąć swoje cele za życia, bo później nie będzie takiej możliwości, ale nie jest wyraźnie powiedziane dlaczego, może to nie być w ogóle potrzebne.


“ponieważ żyjący wiedzą, że umrą, a zmarli niczego zgoła nie wiedzą, zapłaty też więcej już żadnej nie mają, bo pamięć o nich idzie w zapomnienie.”

Mimo dosłownego brzmienia, nie traktowałabym tak tego cytatu. Po pierwsze człowiek nie wie tak na 100000% co jest po śmierci, dlaczego mamy zawierzać komuś, kto żył kilka tysięcy lat temu, nie wiemy CZY żył, czy on to napisał itd. Po drugie to mogło zostać dodane przez kościół po to, aby ludzie wierzyli, że NIE MA życia po śmierci.


Rozumiem, że jeszcze nie masz zdania na temat reinkarnacji i życia po śmierci, a dopiero dociekasz i drążysz. Pamiętaj, że najlepiej uczymy się gdy przyjmujemy postawę eksperymentalną, ponieważ inaczej nowa wiedza może wydawać się ZBYT szokująca dla naszego umysłu.

Są takie przypadki , po pierwsze wspomniane przypadki dzieci które pamiętają poprzednie wcielenia (Ian Stevenson) i niektóre - które potrafią powiedzieć co było pomiędzy wcieleniami

po 2-gie - już wspomniane tutaj badania przy pomocy hipnozy regresyjnej (Newton ale też Helen Wambach)

Czy to jest 100% dowód na istnienie reinkarnacji ? Nie - dlatego że naukowiec nie jest w stanie w dowolnym momencie powtórzyć eksperymentu.

Czy w to uwierzysz ? To zależy tylko od otwartości Twojego myślenia.
Niestety nikt Ciebie nie przekona "na siłę" nie jest to możliwe. Naszą własną misją jest poszukiwać i uwierzyć - niestety to jest nasze zadanie a nie zadanie Boga który ma wyłożyć na stół wszystkie karty...

Raczej poszukiwać i wiedzieć, bym powiedziała. Wiara nie ma tu nic do rzeczy, to wiedza jest dla mnie czymś ważniejszym oraz moje wewnętrzne odczucie spójności.

.............................

Kościół głosi, że jest życie w raju lub piekle - to prawda, chodziło mi o reinkarnację, że kościół jej nie uznaje.
Mają nieścisłości, dlatego nie uważam biblii za świętą, to co tam napisane, zmieniono wiele razy, usunięto chociażby ewangelię wg Magdaleny. Dla mnie, jeśli choć jedna nieścisłość występuje, zapala się czerwona lampka.
Sam widzisz, że podane cytaty można rozumieć różnie.