Przeklęta emaptia

Dużo włożyłam pracy ze swoją empatią, znam tyle mądrości tyle pracy, choć czasem się zastanawiam do czego mnie to doprowadziło ale bezsens tego jest przerażający.
Kiedyś na jakiś czas miałam odłączone czucie, to była dopiero panika bo jest to dla mnie tak naturalne. Obecnie jestem przemielona w środku, tak się czuję przez kilka dni byłam w stanie odczuwania stanu osoby która która dziś popełniła samobójstwo. Koleżanka z mojego otoczenia, ale nie aż tak bliska. Smutno jak ktoś odchodzi,ale przed te dni które czułam i przychodziły myśli choć było to dość spokojne, nabrałam do tego szacunku. Nie współczucia , bo współ -oczuwanie był ful i byla świadomość że to ktoś obok, ale przez ten stan nie mogłam się skupić i choć sie odcinałam, oczyszczałam gdzies się zanużałam w tym świecie. Moim bliscy od razu wiedza co się dzieję, a ja muszę z tego wyjść.Rozumiem gdybym była tak za ludzmi, kochała ich chciała udzielać pomocy, ale ja się dawno z tego wyleczyłam. Przez prawie 30 lat mieszkałam w mieście, od tego się zaczęło bo myślałam że zwariuję, doili ze mnie energię a ja wciąż zastanawiałam się kim jestem bo nie można być aż tak zmienną. Uciekałam , zamieszkałam w lesie, myślałam że las spowoduję barierę i nie bedę aż tak czuła, mam sąsiadów i też są ludzmi.Dziś kiedy zadzwoniła koleżanka i powiedziała co się stało i że wraca z wyjazdy, i że druga osoba była powiadomiona że wezwano policję na próbę samobójczą a lekarz stwierdził że pijana , wykończyła się w nocy, a przez ścianę spał jej mały synek, zastanawiam się w której formie było to lepsze.Wiecie fajnie by było , zabić się i chyc wyjsć z matrixa. Ale Reinkarnacja i to całe trele morele po drugiej stornie jest jej częścią. Wiele dusz chce się wydostać, w jej przypadku nie wiem jak bezie.Czasem mam nadzieje że po takich cięzkiech obciązeniach na ziemi , patologia rodzinna, ankohol, hazard, w aurze cały czas chodziła z samobójcą wisielcem który przyczynł sie pewnie do jej decyzji, choć czy była to świadoma decyzja po ankoholu na prochach. Taka energia nie przejdzie na druga stronę, a może przechodzi sama iskra a zostaję sam fantom energetyczny który znów w tym amoku podczepi sie do kogoś.
Nie ufam systemowi ani tym na górze ( mowie o strażnikach, pzewodnikach itp) no może mojemu przewodnikowi.Znam trochę ludzi widzących i ciekawe co widza i jak widza jak są w swoich śiwatach a za razem patrzą na innych światy...
Zastanawiam się nad jednym , gdzie jest sens odczuwania tego.Potrafię czuć się bosko , super jak najdłużej.Ale jesli w tym przypadku, koleżanka i jej stan, choć o niej nie myślałam, a leudzi trzymam na dystans czemu to czułam, i nie chcę słyszec trele morele wsółczucie , w aspekcie Boga nie ma cierpienia i bólu jest czysta wibracja miłosci wysokiego stanu. Czułam dobra, pewne energię można przetransformowac oczyścić, ale nie śmierć gdzie wiedziałam że ktoś już podjął decyzje a ja ją szanuje, po co było mi to czucie, w samym sensie czucia jaki miało sen ? Zastanawiam się czy jeszcze po tylu latach mam jakieś destrukcyjne programy lub mechanizmy ?
Tak myślę takiego stanu i tak ciężkiej energii nie da się podnieś ani tego przefiltrować, echh .. a zresztą za kogo miałabym sie uważać. Był taki co umarł na krzyżu za grzechy i tam cierpiał, czasem się pytam człowieku to czemu cierpisz ?
Ilu empatów ląduję w psychiatrykach ilu sie sami zabijają bo maja dość.Wkurza mnie, że Ci co wypierają emocję nie chca sie ze swoim syfem zmierzyć i nie wziąść odpowiedzialnosci.
I gdzie odsyłać te dusze, nie wiem

Słuchaj
Przykrp mi i zapewne kazdemu kto cie zna z Forum .Jesteś wyjątkowa i nie chycaj z Matrixa ,matrix własnie tego chce byś myślala ze udało ci uciec.Jak sama sobie odpowiedziałaś reinkarnacja to część systemu ,dlatego jak back up będziesz wracać do niego aż nie nadejdzie aktualizacja naprawiajaca błąď -Z zamiłowania jestem informatykiem moge to opisać w ten sposób.
Napewno odradzam samobójstwo ,a fakt ze piszesz to prośba o pomoc ..
Dlatego ci pisze bo sami duzo dla mnie zrobiliście i chce ci pomoc
Odezwij sie jskos

Nie wiem co tam czułaś w swoim stanie. Ale człowiek decydujący się na śmierć - nie robi tego w momencie decyzji. Dlatego bezsensowne jest rozmyślanie nad jego śmiercią. Nie mam pojęcia o twoich możliwościach a tym bardziej nie wiem jak weszłaś w ten stan. Jeśli to było po śmierci - to tylko krzywdzisz siebie samą. Jeśli to było przed śmiercią, to się krzywdzisz obwiniając samą siebie.
Jeśli chcesz działać konstruktywnie musisz nakierunkować się na negatywne emocje a nie negatywne fakty. I opracować plan ich interpretacji. Może się nie znam. Ale ufam że masz jakąś moc. Jeśli ją posiadasz, to nie dlatego żebyś odczuwała bardziej czyjąś śmierć. Ta śmierć powinna być dla ciebie informacją. Tak jakby ścieżką do interpretacji. I prawdopodobne że jeszcze dużo osób umrze zanim zrozumiesz. Dlatego istotne jest abyś już teraz zaczęła działać ze swoimi zdolnościami. Bo wierzę że jesteś w stanie to przewidywać, bo dlaczego miały by cię męczyć cudze odczucia? Zadaj sobie pytanie dlaczego ? Może to jest informacja, - ogarnij się kobieto, niedługo zaczną umierać ludzie, nie tylko fizycznie. I jak wtedy będziesz wiedziała że źle się dzieje?

Roman mój odbiornik działa dobrze, a że odebrałam kanał akurat ten , tak zastanawia mnie to a zarazem wkurza, ale jak piszesz nie wiesz jak się czułam, ale może tego doświadczysz ... I nie noszę żadnego brzemia.
Romanie tu piszesz coś tam, na prywatnej wiadomosći piszesz totalnie odwrotnie. Dwie inne osoby, mmm
Nie piszę o swoich zdolnosciach i nie mam zamiaru się z czegoś tłumaczyć dlaczego, bo to nie jest nikogo sprawa.Myślę że ludzie nie rozumieją nadwrażliwości, miałam nadzieje że jakiś empata odpowie mi na pytanie.
A sam fakt odbioru inofmracji o śmierci, nie było to pierwszy raz i Ci ktorzy wiedzą jak bywa cięzki jako informacja ,wiedzą.
Roman czasem się mylę co do ludzi i rzadko przejawiam emocję wzgledem ich, więc dobrze że zaprezentowałeś swój pogląd.

Adam dziękuję, za parę słów.
Wracając do tego :
dlatego jak back up będziesz wracać do niego aż nie nadejdzie aktualizacja naprawiajaca błąď -
Wiesz co to jest tylko forma umowy, podsyłam C link może coś ciekawego się dowiesz.
https://krystal28.wordpress.com/2014/08 ... nkarnacji/
Adam dziękuję za oferowanie pomocy, ale dziękuję i skup się na sobie.

Troche chamsko
Spoko będe pamiętał by nikomu nie oferować pomocy .

Rozumiem że odebrałeś moje podziękowanie za chamskie ? Czyli że to że się dobrze czuję i nie chcę pomocy , bo nie ma takiej potrzeby spowodowało u Ciebie takie odczucie?
Adam pomijając to całe zdarzenie, zauważ jak różny może być odbiór innego stanu rzeczy. Chamstwem nie jest podziekowanie , rozumiem że Ty to odebrałeś ponieważ "poczułeś się do niesienia pomocy " ale zobacz jak się ożywiłeś, obserwuj swoje reakcję gdyż najbardziej się dowiesz o sobie.
Adam jak Cię naprawdę rozumiem, kiedyś sama też jak Ty próbowałam może i pomagałam miejsza z tym , ale dlaczego to robiłam ? Ponieważ to była ucieczka od własnych problemów i od samej siebie, żyłam innych życiem niż swoim. Pomaganie w pewien sposób jest "polepszaniem sobie samopoczucia, poczucia się lepszym , i poczucia że jest się potrzebnym "
W żaden sposób nie mam zamiaru Cię ranić, ponieważ aby być zranionym trzeba się na godzić a podświadomie nawet wielu to lubi. Jesli coś pisze i zwracam się do Ciebie, to nie poto abyś coś czuł, tylko może się zastanowił zatrzymał i spojrzał jak to widzę, nie musisz się z tym zgadzać ale mozesz sprawdzić. I dobrze Adamie , a czemu Ty masz oferować pomoc ???
Kiedy się komuś pomaga , radzi bez zadnia pytania , bez proszenia o pomoc , dochodzi do ściagnięcia i wymiany energii, mając mechanizmy i wzorce ofiar, destrukcyjne osoba podświadomie robi rózne rzeczy i wchodzi w rózne relację emoecjonalne aby tego doświadczać.
I ja Ci nie każę, rób to co uważasz, tylko skup się na obserwacji siebie , jesli coś robisz ... zapytaj się czemu to robię ? co mi to daję ? praca nad sobą polega na skupieniu się na sobie, obserwacji i jeśli ktoś chce i coś mu nie pasuje na procesie zmiany.
Ja nie gram w żadne gry " gierki emocjonalne "
Jesli czegoś oczekujesz od świata , to tak naprawde mówią że sam to sobie masz dac. Teza ? Jak chcesz sprawdz, miłego dnia

Godzina o której pisałem do ciebie była złą godziną :/
W ogóle czasami powinienem być bardziej stonowany. Ale to wbrew mojej naturze, poza tym w tym momencie mam zbyt dużo sprzecznych sygnałów. Muszę sobie to wszystko poukładać.

No, coż Romanie a ja się cieszę że tak się odsłoniłeś przynajmniej wiem z jaką energią mam do czynienia A co do twoich sprzecznych sygnałów. Przestań patrzeć bo i tak nic nie zobaczysz, co najwyżej tylko swoje odbicie.

O widzę że kogoś ruszyło
Nie twierdzę żeby to było miłe ale zacna cięta riposta Daje do myślenia.
Chociaż nie wiem dlaczego prywatną ocenę nazywasz energią