prosze o interpretacje

Dzisiejszej nocy śniło mi się że byłam u siebie na podwórku byl piekny sloneczny dzien i nagle uslyszalam straszny grzmot i zaczął ni stąd ni z owont lać deszcz. Byl u nas znajomy, wszyscy ucieklismy do domu. Ja mialam jechac do jakiegos malzenstwa ale bałam sie w taka pogode. Poszlam do pokoju rodzicow a tam rybki z akwarium "plywaly w powietrzu" próbowałam je łapać i wkładać do akwarium.

Elewinko, ciekawy i sugestywny sen. Dla mnie wskazuje na jakieś nagłe, burzące Twoje poczucie bezpieczeństwa wydarzenie bądź ewentualną sytuację życiową. Niby jest dobrze...ale coś wisi w powietrzu. Jednak nie jest źle, masz w końcu schronienie, to dom rodzinny. Ciekawa jest ta scena z rybkami. Akwarium to przestrzeń zamknięta, przywodzi mi na myśl umysł, może Twój? Te rybki to myśli, które być może usiłujesz ujarzmić, zatrzymać. W śnie występuje woda: deszcz jest jak żywioł nie panujesz nad nim, możesz przed nim tylko uciec, ale nie zatrzymać. Z kolei woda w akwarium to co innego, nad nią masz w pełni kontrolę. Nawet jeśli coś z niej umyka Ty jesteś w stanie to opanować, ale czy słusznie? Twoje rybki to nie potwory, ale małe rybki, raczej przywodzą na myśl coś miłego.
Na zakończenie powiem Ci, że raz jeden śniłam o wielkiej, czarnej rybie która "płynęła" po niebie. Bardzo nurtował mnie ten sen, ale do dziś nie rozumiem jego znaczenia.