problem z duchami

w mojej rodzinie od bardzo dawna są osoby które widzą duchy, prababcia, babcia, tata itp. pierwszy raz zobaczyły ducha jak byli bardzo mali i zostało im to do dziś, w swoim przypadku nie widziałam duchów więc byłam pewna, że mnie ominął ten tak zwany 'dar' cieszyłam się z tego powodu, ponieważ jestem bardzo nerwowa. Niestety od jakiegoś miesiąca widzę duchy, potrafie obudzić się w nocy przez jakiś hałas i okazuje się, że mam drzwi otwarte od pokoju (zawsze je zamykam i nikt nie wchodzi mi do pokoju) i widać jak znika jakaś zjawa, gdy wypuszczałam ostatni psa w nocy widziałam jakąś dziewczynę która buja się na podwórku na huśtawce i nagle znika. Nie raz babcia mi mówiła, że widzi koło mojego okna jakiegoś faceta ale gdy nie zaczełam sama widzieć tych ludzi to mnie to nie interesowało.
Zaczynam się bać na poważnie tego wszystkiego.
Czy można jakoś temu zaradzić?

Paulina jeśli w rodzinie widzą to niech Cię uczą z tym obchodzić, i jak postępować.
Chcesz temu zaradzić , rozumiem że nie chciałbyś widzieć ? Jak pogadasz z rodzinką to może się czegoś dowiesz, że można się odłaczać od widzenia. Ale żeby całkowicie się zablokować, nigdy nikomu nie radzę ponieważ to robienie sobie problemów. Jeśli dusza twoja wybrała sobie taką zdolność, to masz ją mieć i ją rozwijać. Kiedy się tworzy opór przyciąga się napór, i jest bardzo ciężko. Widzisz osoby widzące dusze mogą z czasem przy rozwoju widzieć więcej.
Zresztą jesteśmy w takim okresie że to rusza i będzie coraz więcej osób widzących.
Powodzenia.