Poczuj swoje ciało

Oto lekcja mająca na celu uzyskanie większej percepcji i odczuwania ciała – to jedno z pierwszych rzeczy, które powinnyśmy zacząć ćwiczyć inaczej nie mamy możliwości odczuć energii, jesteśmy zamknięci na subtelne sygnały od wyższych sfer, nie ma nawet co marzyć o podróżach astralnych.
Nie musisz koniecznie być w pozycjach, które tu opisano – równie wygodne może być siedzenie w pozycji jogina lub po prostu na krześle.





Połóż się wygodnie i zamknij oczy. Prawie natychmiast coś zacznie Ci przeszkadzać – a to się podrapać, to nos swędzi, to chce się kichać, słychać kapanie z kranu lub irytujący komar już się do nas dobiera – przetrwaj to. By nie skupiać się na podrażniaczach skoncentruj się na oddechu i wywołaniu wrażenia ciężkiej głowy i senności (nie mów mi, że nie umiesz – na pewno umiesz!). Nie przesadź jednak – to nie sen tylko ćwiczenie.

Gdy już głowa zrobi się ciężka skup się na ramionach i je także uczyń ciężkimi jednocześnie jakby zabierając czucie do środka głowy (tak jakby w głowie jesteś Ty). Dla bardziej efektywnego odczucia można wizualizować, że zatapiasz się w jeziorku (dla niektórych niezbyt dobre doświadczenia) albo przysypują Cię ziemią lub ciepłym piaskiem. Rób tak aż całe ciało zrobi się ciężkie.

Skoro ciało już jest jako tako opanowane jak nic zaskoczą Cię Twoje własne myśli – będzie ich pełno, każda będzie krzyczeć o uwagę, wymuszać na Tobie oddanie kawałka energii by mogła istnieć. Skąd takie drastyczne porównania? Otóż większość myśli w Twojej głowie nie jest Twoja tylko osób wokół, które je wywołali. Długo by tłumaczyć ;-)

By je uciszyć najlepiej skupić się na jednej prostej czynności i powoli ją rozwijać np. wyobrażasz sobie talię kart, które przekładasz z miejsca na miejsce. Na początku to są tylko puste kartoniki, ale potem… Potem zaczniesz dostrzegać obrazy (to naprawdę samo się dzieje!). Cokolwiek by się próbowało zmienić Ty przekładaj te karty. W pewnym momencie odkryjesz, że ciało już jest w transie, a Ty i ja możemy przejść do właściwego ćwiczenia.

Ciało uśpione, myśli już tak nie przeszkadzają? Świetnie.
To teraz delikatnie wywołaj falę drgań z wnętrza głowy do reszty ciała. Jeśli moje przewidywania są dobre to wibracje popłyną przy kręgosłupie i tuż pod powierzchnię skóry.
Następne skup swoją uwagę na kostce łączącej palec wskazujący z resztą dłoni i zacznij nim poruszać. Przejdź przez wszystkie palce i sprawdź czy jesteś w stanie przeskoczyć z czubka palca na kolejny.
Teraz przestań i utwórz punkt skupiający energię tuż nad prawym uchem. A teraz lewym (jak dasz radę to utrzymaj oba). Teraz na czubku głowy utwórz punkt i jedź nim po głowie (uwaga – grozi łaskotkami ).

Nie staraj się mocno koncentrować – ludzie w większości wtedy napinają mięśnie i ciało budzi się do działań, które nie powinny w ćwiczeniu nastąpić.


Wyzwania:

Poziom trudności 1:
Wykryć każdą z kości jakie posiadasz przy pomocy umysłu. Poczuj je, przejdź po ich kształtach. Tutaj proszę o uwagę – może pojawić się silne mrowienie.

Poziom trudności 2:
Urośnij jak balon Nie utrzymuj punktu koncentracji tylko rozprosz go wokół siebie, mówiąc krótko poczuj aurę nie skupiając się na ciele co da wrażenie, że jesteś pusty i unosisz się.

Poziom trudności 3:
Poczuj siebie jako całość – od najdrobniejszych komórek do powierzchni aury. Poczuj zgodność każdej komórki ze sobą, to jak razem budują organy, jak krew płynie w żyłach, jak serce bije, a przez mózg przeskakują impulsy myśli.

Poziom trudności 4:
Powstrzymaj się od jakichkolwiek działań fizycznych i umysłowych (ale pamiętaj o oddychaniu ). Nie twórz, nie kreuj, nie ingeruj w to co się dzieje tylko obserwuj, ciesz się tym, że jesteś, a nie kim jesteś – Istnienie ponad Działanie. Jest to bardzo ciężkie dla początkujących (dla zaawansowanych zresztą też) stąd poziom trudności ma 4




Stań na rozstawionych nogach tak aby utrzymanie równowagi nie było wysiłkiem. Ugnij lekko kolana, a ręce wyciągnij miej luźno wzdłuż ciała. Teraz przymknij oczy i skup się na tylnej stronie głowy. To wzbudzi wibracje w podwzgórzu i szyszynce. Poślij je w dół wzdłuż kręgosłupa aż dotrzesz do kości ogonowej. Powinien powstać płynny bieg wibracji w dół, utrzymuj wibracje na końcu kręgosłupa, by w pewnym momencie uwolnić je naprzód do miednicy i brzucha (nie powiem jakie będą efekty – sami spróbujcie ).

Teraz skup się na kościach nogi (bez różnicy której). Ogarnij umysłem wszystkie ich styki i zrób krok do przodu nadal utrzymując koncentrację. Następnie wróć i powtórz to jeszcze kilka razy. Kluczem jest zaobserwowanie jak „wygląda” myśl i jakie wibracje wzbudza, gdy jej energia nakazuje działanie.

Znowu zajmij pozycję Wojownika. Obróć teraz głową w różne strony mając zamknięte oczy i skupiając się na mięśniach szyi. Po kilku takich ruchach skup się na czubku głowy i przechyl się w przód, w tył, na boki. Zbadaj co czujesz.

Zrób ukłon, obróć się dokoła, narysuj okrąg dłonią. Obserwuj jak Twoje ciało zmienia się dostosowując się do każdej pozycji. Robisz to z zamkniętymi oczami , a więc otrzymujesz aż 80% informacji mniej niż normalnie. To wymusza na Tobie zdać się na inne zmysły, wysubtelnić te, które nie są używane.


Wyzwania:

Poziom trudności 1:
Utrzymuj wrażenie, że jesteś chomikiem w przezroczystej kuli przez cały czas wykonywania ćwiczeń.

Poziom trudności 2:
Stwórz punkt koncentracji w pępku i z tej perspektywy odczuwaj jak reaguje reszta ciała, a w szczególności mięśnie. Mogą pojawić się zawroty głowy.

Poziom trudności 3:
Skieruj koncentrację ku ziemi i stań się nią. Poczuj ciężar swego ciała „na sobie”, jego ruchy i krążenie krwi w nim. Utrzymaj tą perspektywę przynajmniej 3 minuty w stanie spoczynku i pół minuty w ruchu.

Poziom trudności 4:
Pobaw się równowagą – wmów sobie przy pomocy koncentracji na podłożu, że jesteś jak Spiderman i chodzisz po ścianie wysokiego wieżowca. Potem spróbuj w ogóle bez żadnego podłoża – bądź w pustce i tak ćwicz.


Mogą pojawić się silne zawroty głowy, mdłości, dreszcze. Należy wtedy natychmiast przerwać wykonywanie ćwiczeń i otworzyć oczy.

Tekst z artykułu na stronie http://nefesz.wordpress.com/

więc zamiast się obrzerac na zimę będziemy ćwiczyc by poczuć swoje ciałko ) ja sie zamierzam zabrac za to