Odpracowanie karmy ?

Opiszę czym karma jest. Nie mogę zdradzać technik DEIR, czyli nie mogę mówić JAK. od tego są książki i kursy .Ale wyjaśnię czym karma jest.

"Jakiś czas temu zaobserwowałam jeden wątek w swoim życiu, a mianowicie:
Zawsze jak wchodzę w jakiś związek to z człowiekiem, który ma jakiś problem, mianowicie z rodziną z alkoholem, choroba, nastawienie typu "mam wszystko i wszystkich gdzieś, jestem najlepszy"
To co tutaj opisujesz w zasadzie nie jest Karmą a skutkiem Karmy.

Najprościej rzecz ujmując Karma powstaje wtedy gdy człowiek dąży do nie swoich celów. Dążenie do nieswoich celów powoduje to, że w nazwijmy to ciele w energetycznym człowieka powstaje pewna narośl energetyczna która zostaje przeniesiona do następnego wcielenia.
Można to porównać do narośli w ciele fizycznym. W ciele fizycznym może powstać narośl oraz w ciele energetycznym. W ciele energetycznym narośl jest właśnie karmą.
Karma przeniesiona z poprzedniego wcielenia jest w istocie PROGRAMEM, tylko głębiej zakorzenionym. PROGRAM ten narzuca pewne schematy myślowo emocjonalne, które każą Ci (podswiadomie) znajdować takich a nie innych partnerów.

Odpracowanie karmy na poziomie technicznym polega na tym, żeby przeżyć zdarzenia jakich chce narośl ( PROGRAM) i zdać sobie sprawę z tego, że tego nie chcesz. Wtedy narośl odpadnie.

Teraz już możesz domyślić się jak odpracować karmę w dw trzy dni a nie w dwadzieścia trzydzieści lat.
Nawet jak uda Ci się domyślić jak to zrobić, to tak czy siak nie uda Ci się w ten sposób odpracować karmy, bo najpierw musisz mieć potężną energetykę. Żeby tego dokonać należy zdobyć umiejętności 1 stopnia deir lub inne umiejętności które dadzą Ci potężną energetykę.

Ale ja nie napisałam, że tego nie chcę:)
Dla mnie to jest fascynujące móc, w którymś czasie spojrzeć wstecz i uświadomić sobie, że coś takiego się wydarza - uczyć się, przezywać itd. Ja się bardzo cieszę, że mam na to całe życie i nauczyłam się z radością z Niego korzystać.
Mam też odmienne trochę zdanie na temat stwierdzenia, że to program:)
Dla mnie karma to nauka - tak jak w szkole masz parę klas do przejścia i parę przedmiotów.
Nie uważałeś na biologi w poprzedniej klasie to w obecnej masz trudniej i musisz nadciągnąć i poprzednie i obecne, żeby zdać. Będziesz umiał to co jest zaplanowane na wszystkie klasy osiągniesz wyższy poziom.
Po coś ta nauka jest ..

A tak zapytam z innej beczki - albo może i stwierdzę.
Zachwalasz na każdym kroku Deir - czy to nie jest taka trochę reklama?
Bo tu zachwalasz a tu nic zdradzić nie możesz, a jak chcę się dowiedzieć to odsyłasz mnie na kurs płatny

To trochę jak "oszukać przeznaczenie". Mamy do odpracowania karmę nie bez powodu.. jest częścią naszej życiowej drogi, a czasem może przynieść nam wiele dobrego. Chociaż może moje założenie jest błędne, kto wie

Wszystko jest dobre, jeśli tylko nas czegoś uczy

AuroraBorealis To nie jest oszukiwanie przeznaczenia.
Odpracowanie karmy ma na celu wywołać w nas ( ludziach) odpowiednie uczucia do obiektu karmicznego. Np ktoś spotyka na ulicach ciągle lumpów i strasznie się denerwuje.
My potrafimy po prostu zrobić tak by wywołać w sobie odpowiednie uczucia ale zgodnie z prawem karmicznym. Dlatego mówię że trzeba mieć potężną energetykę


Aśka
"A tak zapytam z innej beczki - albo może i stwierdzę.
Zachwalasz na każdym kroku Deir - czy to nie jest taka trochę reklama?
Bo tu zachwalasz a tu nic zdradzić nie możesz, a jak chcę się dowiedzieć to odsyłasz mnie na kurs płatny"

Oczywiście że robię reklamę. Po to tutaj przyszedłem między innymi. Wiem że napewno są tutaj ludzie z potencjałem, więc warto do nich trafić.
Po za tym proces reklamy w tym wypadku jest powiązany z jakąś wiedzą. Myślę że daję sporo wiedzy, i ktoś napewno z tego skorzysta. Uważam że jest to uczciwe.
Odsyłam na kurs, ale wszystko można przeczytać z książki,a te kosztują 30zł.
Na upartego można ściągnąć książkę z chomika.

A czy to w jakich mężczyznach/kobietach gustujemy też może mieć jakiś związek z karmą/poprzednimi wcieleniami? Odkryłam ciekawą zależność, bawiąc się numerologią przeanalizowałam swoją datę z datami wszystkich mężczyzn na do których niesamowicie mnie ciągnęło i oprócz podobnych wibracji, reprezentowali podobny typ urody

Uważam, że tak. To ma na pewno jakiś wpływ na wybory, których dokonujemy jeśli chodzi o partnerów w obecnym życiu. Możliwe, że gdy w poprzednim wcieleniu byliśmy z kimś kto miał brązowe oczy i blond włosy, to w tym wcieleniu podświadomie takiej osoby będziemy szukać i nawet możemy być przekonani, że taka osoba da nam szczęście.
Oczywiście, to wcielenie też ma wpływ na wybór partnera - własne obserwacje i po prostu tworzenie sobie na ich podstawie opisu idealnego partnera. A także sugestie i przekonania innych ludzi, np., gdy słyszymy, że bruneci to przystojniacy i najlepiej szukać takiego partnera - może nie od razu, ale za jakiś może się zdarzyć, że będziemy wypatrywać w tłumie brunetów, zamiast, jak to wcześniej miało miejsce blondynów.