Nie mogłam oddychać

To w końcu szukasz pomocy, czy chesz tylko wiedzieć co to było, bo to dwie różne rzeczy, które wyrażasz prawie jednocześnie. Twoja reakcja na moje słowa też o czymś świadczy. Ona mówi o tym, że Ty nie szukasz pomocy, raczej szukasz potwierdzenia Twoich przypuszczeń na temat tego co zaistniało.

A ty jesteś wstanie pomuc??

Mogę pomóc tylko temu kto chce naprawdę pomocy, wielu ludzi (nie twierdzę, że akurat Ty), udaje, że szuka pomocy, a w rzeczywistości chce za darmo otrzymać energię cudzą. Wiele osób automatycznie zwraca się o pomoc z nawyku, nie zgłębiając swojego problemu, nie wysilając się samemu, czekając aż ktoś rozwiąże za nich ich problem, ja uważam, że jest prosta zasada, masz prawo prosić o pomoc innych jak już wyczrepiesz wszystkie wąsne środki i zaryjesz noisem w piach w bezsilności, dopuki człowiek nie wykorzysta wszystkich swoich możliwości poprostu jest zwykłym leniem i naciągaczem. Wymaga od i9nnych wysiłku, bo pomaganie jest wysiłkiem, a sam oszczędza swoją energię, czy to jest uczciwe?

Tą wypowiedzią jak najbardziej potwierdzasz moje ostatnie słowa zwrócone do Ciebie, racz zauwazyć to. No włąsnie odpowiadam na Twoje pytania, ale Tobier jakoś nie spodobały się moje odpowiedzi, żachnęłaś się mocno.

Nie szkodzi.
To nie ma znaczenia co to jest, nie tym powinnaś się zająć. Skup się na sobie, bo decydujesz tylko o sobie, a nie o tych zjawiskach, poznawaj siebie, poznawanie tych zjawisk mało co daje. Masz siebie wzmacniać, wtedy żadne negatywne zjawisko Ci nie zaszkodzi, poznając siebie będziesz wiedzieć jak się bronić, tym bardziej, że istoty a astralu włąśnie napadaja ludzi słabych i takich, któryz nie znają swoich możliwości ani słabych stron. Więc zacznij od siebie, a nie od drugiego końca, te zjawiska były i będą taka ich struktura i funkcja w kosmosie, żeby nam utrudniać życie, najgorzej jest przyjąć fałszywą opinie o tych zjawiskach, nie sa one wcale takie straszne jak zdają się wyglądać. radzi sobie z nimi każdy rozsądny czlowiek i konsekwentny, wcale nie tzreba zajmowac się ezoteryką. Włąśnie wchodzenie w ezoterykę takie głuopie szybkie, nierozsądne powduje problemy o których piszesz.

Strach wzmacnia wszelkie larwy. Karmimy je swoim strachem. Strach to nasza własna energia w reakcji na stress, zagrożenie, puszczona bezkontroli w panice. Zacznij od uświadamiania sobie co się z Toba dzieje,a nie co dzieje się z tymi istotami, to ich problem a nie Twój. Joga uczy pratjahara, czyli wycofania uwagi zewsząd i skuopianie się na sobie samym i swojej energii oraz jej użyciu wlaściwym. Zasada kosmiczna mówi, że energia idzie za uwagą, te istoty przyciągają Twoją uwagę, przy czym porzez strach, jak poświęcasz im uwagę i stale o nich myuślisz, nie jesteś dobzre zajęta na codzień, no to oddajesz za darmo tę energię.