Utwórz nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 17 ] 
Drukuj
Autor Wiadomość
PostNapisane: 10 kwi 2013, o 19:58 
Administrator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 sie 2012, o 18:30
Posty: 1634
Podziękowań: 599
Zapraszamy wszystkich do udziału w pierwszym konkursie na naszym forum!
Tematy są interesujące i każdy, kto interesuje się ezoteryką i ma wyobraźnię ma szansę wygrać. :)
%%-

Regulamin konkursu

1. Udział w konkursie może wziąć każdy zarejestrowany użytkownik forum WrotaRozwoju.pl.
2. Udział w konkursie polega na napisaniu opowiadania na jeden z podanych tematów:
• Gdy zwykły człowiek styka się z „tamtym światem”.
• Zaprojektuj swoje przyszłe wcielenie, w kogo byś się wcielił(a) i gdzie chciał(a)byś żyć?

3. Należy umieścić wybrany temat w swoim opowiadaniu. Prace muszą być własnego autorstwa oraz nie mogą być nigdzie opublikowane, nie mogą zawierać fragmentów innych prac. Złamanie tego punktu regulaminu powoduje dyskwalifikację.
4. Prace należy wysyłać na adres [email protected] w terminie od 10 kwietnia 2013 do 25 kwietnia 2013. Nagrodzone opowiadania zostaną opublikowane na forum WrotaRozwoju.pl.
5. Sędziowie oceniają teksty pod względem stylistycznym, gramatycznym, oryginalności, swobody języka, ciekawych obrazowych opisów. Tekst powinien być pozbawiony błędów ortograficznych, literówek i być nie krótszy niż 300 słów.
6. Nagrodami w konkursie są książki przyznane za 3 pierwsze miejsca:
I miejsce: „DMT Molekuła duszy” Rick Strassman
II miejsce: „Sekretny język twojego ciała” Inna Segal
III miejsce: „Świat nieograniczonych możliwości” Mike Dooley
7. Ogłoszenie wyników nastąpi do tygodnia po zamknięciu konkursu.

Życzymy powodzenia! :)
Ekipa Forum


Obrazek

Fundatorem nagród w konkursie jest Wydawnictwo Illuminatio.

_________________
http://www.nemeste.wordpress.com
http://www.duchowoscosobista.wordpress.com


 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 22 kwi 2013, o 12:28 
Administrator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 sie 2012, o 18:30
Posty: 1634
Podziękowań: 599
Już tylko 3 dni zostały do zakończenia konkursu!
Kto nie wysłał niech się spieszy!
:)

_________________
http://www.nemeste.wordpress.com
http://www.duchowoscosobista.wordpress.com


 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 28 kwi 2013, o 10:33 
Administrator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 sie 2012, o 18:30
Posty: 1634
Podziękowań: 599
Konkurs zakończony! Wkrótce ogłoszenie wyników :)

_________________
http://www.nemeste.wordpress.com
http://www.duchowoscosobista.wordpress.com


 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 29 kwi 2013, o 21:27 
Administrator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 sie 2012, o 18:30
Posty: 1634
Podziękowań: 599
UWAGA!


Niniejszym mam zaszczyt ogłosić wyniki pierwszego forumowego konkursu :)
Jak zadecydowało jury:


1 miejsce - Egon Emomnis
2 miejsce - Resner
3 miejsce - Asia


:ymapplause: Brawo! Gratulujemy zwycięzcom :ymapplause:


A oto zwycięskie opowiadania:

1. Egon Emomnis

W drodze.
Gdy zwykły człowiek styka się z „tamtym światem”.

Poza kawałkiem drogi oświetlanym przez reflektory samochodu nie widział kompletnie nic. Był środek nocy, a gęsty las po obu stronach jezdni dodatkowo blokował blask księżyca, który od czasu do czasu próbował przedzierać się przez chmury. Ciemność i samotność były jedynymi towarzyszami mężczyzny… i ten nieznośny hałas buszujących w głowie myśli.
Był zmęczony. Myślał o trasie, którą pokonał do tej pory i o tym, ile drogi jeszcze przed nim. Auto gnało ponad sto czterdzieści kilometrów na godzinę momentalnie pokonując kolejne odcinki, ale do końca było jeszcze daleko. Nie wiedział nawet dokąd się spieszy. Trzymał się tej samej szosy od dłuższego czasu, ale nawet nie był pewien, jak na nią trafił. „Wszyscy tędy jeżdżą” – pomyślał pokonując kolejny zakręt.
Jednak tej nocy na trasie było kompletnie pusto. Nikt go nie wyprzedzał, nikt go nie wymijał. Kompletna pustka. Nawet radio, które jeszcze kilka chwil wcześniej zajmowało mu myśli teraz straciło zasięg i przestało odbierać. Przeklął tylko pod nosem wyłączając szumiący odbiornik.
Nie pozostało mu nic, jak powrót do chaosu swojego umysłu. Myśli napływały szerokim strumieniem kompletnie pochłaniając jego uwagę. Świadomość zajęły mu myśli o pieniądzach, których nigdy nie miał tyle, ile by chciał. Myślał o planach, które snuł za młodu, a które rozmyły się po drodze nie pozostawiając po sobie nawet śladu. Myślał o pensji, którą pobierał od ponad dziesięciu lat, a która nigdy go nie satysfakcjonowała.
„Zmarnowałem swoje życie” – myślał analizując przeszłość. Znalazł nawet wielu winnych takiego stanu rzeczy. Nieudany związek, który nigdy nie powinien przerodzić się w małżeństwo, szef, który uwziął się na niego od samego początku, nieuczciwy przyjaciel, który oszukał go przy otwieraniu wspólnego biznesu, politycy, urzędnicy, oni, oni, oni... Gniew kumulował się w jego żyłach szukając upustu, ale wokół nie było kompletnie nikogo. Tylko trasa i kolejne, puste kilometry.
I kiedy tak drążył wszystko to, co siedziało w nim przez te wszystkie lata, nagle stracił panowanie nad samochodem. Nie wiedział dlaczego. Może w drodze była dziura? Może rozlany olej sprawił, że koła straciły przyczepność? Tak bardzo skupił się na przeszłości, że kompletnie nie był skupiony na trasie, która była przed nim.
Auto zaczęło kołysać się na boki, a rozpaczliwe próby opanowania go tylko pogorszały ten stan. Opony piszczały przeraźliwie, mężczyzna walczył z kierownicą, ale gdy pojazd wyleciał z drogi na pełnej prędkości i kierował się w stronę drzew - wszystko ucichło.
Nie było sensu walczyć. Ułamki sekund dzieliły go od wjechania w ścianę drzew i nieuchronnej śmierci. I choć sytuacja była dramatyczna, i nie było jakiejkolwiek szansy na ratunek, to w końcu odzyskał spokój oraz trzeźwość myśli. W końcu przestał walczyć i zaczął rozumieć.
Zrozumiał, że pieniądze, które przez lata zjadały go od środka nagle okazują się bezwartościowym papierem. Zrozumiał jednocześnie, że za życia mógł mieć ich tyle, ile tylko zapragnął, gdyby tylko przestawił swój umysł na stan, w którym znalazł się tuż przed śmiercią. Wiedział, że nie powinien mieć pretensji do swojej partnerki, tylko do siebie, bo nigdy nie traktował jej tak, jak powinien. Nie powinien winić swojego szefa, bo w każdej chwili mógł odejść i przejąć kontrolę nad swoim życiem. Nie powinien winić przyjaciela, który na błędnych decyzjach stracił dokładnie tyle, co on.
Uronił łzę. Teraz, gdy został mu ułamek sekundy życia zrozumiał fenomen swojego istnienia. Cały materialny świat i odgórne społeczne zasady, które przyjął jako pewnik okazały się zgubne, nieistotne. Droga, którą jechał prowadziła donikąd, cel podróży był nieuchwytny. Gdyby tylko mógł dostać jeszcze jedną szansę zjechałby z asfaltowej szosy przy pierwszej okazji, wjeżdżając na nieutwardzoną, leśną dróżkę. Z początku podróż rzeczywiście mogłaby być męcząca, ale doprowadziłaby go do nieznanego, pięknego świata, w którym odnalazłby szczęście i swoją własną ścieżkę.
- Rozumiem – powiedział cichutko, a po jego policzku spłynęła kolejna łza. – Rozumiem…
Gdy auto rozbiło się o drzewa, mężczyzna obudził się w swoim łóżku. Poduszka mokra była od łez, a na jego piersi leżała ręka śpiącej małżonki. Za oknem wstawał świt, nowy dzień budził się do życia. Ten dzień, choć niczym nie różnił się od innych, był najważniejszym dniem w jego życiu. Zupełnie tak, jak każdy kolejny. Jedyna różnica polegała na tym, że w końcu to zrozumiał.


2. Resner

Gdy zwykły człowiek styka się z „tamtym światem”.

Świat jest pełen magii.
Odkryłem to, gdy miałem 19 lat.
Mało brakowało bym zginął.
Posłuchajcie…

Od zniszczonych drzwi posypała się stara farba, gdy zapukałem do mieszkania z numerem 27. Stara kamienica już dawno temu zarosła grzybem i wokół unosiła się wilgoć. Z niesmakiem obserwowałem jak wielki szczur nawet się nie kryjąc pożerał coś co kiedyś mogło być serem. Po drugiej stronie drzwi rozległ się stukot i ciężkie posapywanie. Widocznie pan Aaron Hepner do którego była zaadresowana paczka był już nieźle posunięty w latach. Więc mogłem się pożegnać z dużym napiwkiem…
Drzwi gwałtownie się otwarły i podejrzliwy wzrok intensywnie błękitnych oczu przeszył mnie na wskroś. Poczułem zimny dreszcz po kręgosłupie.
- Kurier, tak? Właź. Nie stój jak dureń. – zachrypiał staruszek otwierając szerzej drzwi. Stał w obskurnym holu do którego wepchnął mnie prawie siłą zamykając szybko drzwi. No proszę. Staruszek widocznie jest w stadium paranoi i myśli, że wszyscy czyhają na jego mikrą rentę. Choć skoro go stać na paczkę prosto z Egiptu… może ma bogatych wnuków.
Z holu przeszedłem do pokoju. Wymknęło mi się głośne „woowww” na widok wielu przedmiotów wypełniających każdą wolną przestrzeń. Hepner uśmiechnął się z dumą i laską wskazał niewielki stolik.
- Połóż paczkę na stole. Poczekaj, zaraz przyjdę ci zapłacić. Możesz oglądać, ale nie dotykać. – mówiąc to już szedł do holu. Podszedłem do stoiska przedstawiającego figurki jakiś koszmarnych stworzeń. Ich kamienne pyski szczerzyły się w złośliwych grymasach. Z ciekawości wetknąłem dłoń w otwartą paszczę jednego z gargulców ze złamanym rogiem. Przez chwilę zobaczyłem jak kamienne ślepia lśnią, a potem poczułem jak zęby zaciskają się na nadgarstku. Spanikowany szarpnąłem do siebie chcąc wydobyć palce i wtedy kamienny gargulec puścił i spadł z głośnym trzaskiem rozbijając się o podłogę.
- Cholera. – syknąłem pocierając ślady po zębach. Zastanawiałem się gorączkowo jak wyjaśnię panu Hepnerowi, że stłukłem jego figurkę, gdy nagle zrobiło mi się ciemno przed oczami i upadłem na podłogę w drgawkach. Przez zamroczenie ledwo widziałem pokój. Usłyszałem śmiech od którego zrobiło mi się zimno. W żołądku zakotłowało i zwymiotowałem wprost na brudny dywan czując w wnętrznościach gwałtowne ruchy. Zapadałem się w ciemność…
- Trzymaj się młody. Nie trać ducha. – usłyszałem szept w mojej głowie. Mimo zupełnej ciemności przed oczami zobaczyłem staruszka szepczącego coś niezrozumiale. Jego wyciągnięte w moim kierunku dłonie czyniły gesty jakby coś ściskał i zgniatał. Ciemność sprzed oczu w niewytłumaczalny sposób przylegała do jego palców, odsłaniając pokój, aż mogłem już widzieć normalnie. Oddychając ciężko ze zdziwieniem obserwowałem jak pulsująca czerń przelewa się przez jego palce. – Seczech maset giori. – wyszeptał strzepując ciemne coś na szczątki gargulca. Rozległ się przerażający odgłos jakby ktoś robił głęboki wdech i kawałki figurki podskoczyły zespalając się w jedno ukrywając w sobie zebraną ciemność. Rzeźbiony w kamieniu demon wyglądał tak samo jak przedtem, tylko jego oczy lśniły z bezlitosną pogardą.
Odwrócony do mnie plecami pan Hepner odstawił delikatnie statuetkę na miejsce i spokojnie zwrócił się do mnie.
- Mówiłem żeby niczego nie dotykać. Niektóre rzeczy nie chcą być dotykane. Nie powinny być budzone. – podszedł do mnie i podał mi rękę. Zlany potem niepewnie podałem mu dłoń. Jego uścisk był mocny i pewny jakby czas nie miał znaczenia dla niego. Stojąc obok niego nie mogłem skupić myśli. Popchnął mnie ku drzwiom. - Lepiej będzie jak zapomnisz o tej całej sprawie. Rozumiemy się? Nic się nie zdarzyło. Dałeś mi paczkę, a ja Tobie napiwek i na tym koniec. Masz. – wcisnął mi kilka banknotów. Spojrzał na mnie przenikliwie. – Coś jeszcze?
- Eee… Mogę tu jeszcze wrócić? – palnąłem nie zważając nawet co mówię.
- Naprawdę chcesz? Mogłeś zginąć, dociera? Lepiej będzie jak już się nie spotkamy. Nie wracaj tu więcej. Nie znajdziesz mnie.
- Dziękuję za… uratowanie mi życia.
Nie odpowiedział tylko zatrzasnął mi drzwi przed nosem. Stałem jak słup gapiąc się w niepozorne drzwi i próbując pozbierać myśli. Po kilku minutach wyszedłem z kamienicy wprost w nasłonecznioną ulicę. Ostatni raz spojrzałem się w stronę klatki schodowej. Budynek nie wyglądał jakoś specjalnie. Raczej staro i nieco… smutno.
Następnego dnia tam poszedłem. Pukałem w drzwi numer 27, ale nikt się nie odezwał. Pod wpływem impulsu nacisnąłem klamkę. Otwarte. Przeszedłem przez hol do pokoju. Mieszkanie było ogołocone, tylko w kątach walały się stare gazety i butelki po winie. Już miałem wychodzić, gdy na drzwiach zauważyłem wyryte słowa:
Wiedziałem, że przyjdziesz.
Jeśli szukasz odpowiedzi na pytania
szukaj mnie tam,
gdzie kruki mówią.
Podążaj za własnym cieniem,
Unikaj Ciemnych.



Spisałem wszystko na kartce by nie zapomnieć niczego. „Gdzie kruki mówią”… Nie miałem pojęcia, gdzie to może być. Byłem jednak pewny, że w końcu znajdę Aarona Hepnera. Ten tajemniczy świat z którym się zetknąłem od tamtej chwili nieodparcie mnie pociąga. Chcę wiedzieć.

Nawet jeśli to oznacza niebezpieczeństwo.
Być może nawet śmierć.
Szykuje się ciekawa przygoda.
Ale to już inna historia.


3. Asia

"Zaprojektuj swoje przyszłe wcielenie, w kogo byś się wcielił(a) i
gdzie chciał(a)byś żyć?"

Zacznę od tego, że moje przyszłe wcielenie to to obecne..
Nie chciałabym być kimś innym, żyć gdzie indziej.. Nic bym nie
zmieniła w swoim ciele.
Jedyne co bym chciała zmienić to dni - byłyby słoneczne!
Ale nie mam tu bynajmniej na myśli brak problemów, które mnie uczą
życia i pokory.
Nie byłyby wypełnione wieczną radością - bo co to za życie bez
spływających łez po policzkach, które oczyszczają?
Moje życie byłoby inne dlatego, bo potrafiłabym czerpać siłę z
porażek. Byłoby przepełnione siłą życia, która potrafiłaby
doprowadzić mnie do zamierzonego celu.
Niejednokrotnie przyszłyby dni, gdzie bym zabrała tylko koc,
rozłożyła się na polanie i patrzyła w niebo.
Byłoby błękitne i radosne. Promienie słońca otulałyby mnie swoim
ciepłem, a lekki wiatr dodawał orzeźwienia.
Czułabym jak przepełnia mnie muzyka ciszy i słyszałabym swoje myśli.
Ale nie takie chaotyczne!
Takie spokojne... Nowe pomysły, nowe perspektywy.
Zabrałabym koc, wróciła do domu i zobaczyła radość córki, męża..
Błyszczałabym.
Nie potrafiłabym opanować tego co doznałam chwilę wcześniej.
Oddałabym nadmiar im i jeszcze więcej.
Oddałabym im siebie.
Tylko wtedy mogłabym dać siebie.
Tylko wtedy, gdy czułabym się szczęśliwa.
Przecież nie mogę oddawać frustracji.
Dlaczego przyszłe wcielenie byłoby moim obecnym ?
Bo to mogę zrobić już teraz.
Nie potrzebuję przyszłych wcieleń, żeby wziąć koc i rozłożyć się
na polanie.
Ale potrzebuję czasu, żeby zrozumieć radość życia.
i jeśli w tym wcieleniu zabraknie mi go to przyszłe wcielenie będzie
ciągiem dalszym tego.
Spotkam te same przeszkody, tych samych ludzi, ale wierzę, że będę
silniejsza.
To będzie mój następny czas, żeby osiągnąć swoje cele i marzenia.
Przecież będę tą samą duszą...
Będę miała te same szanse, te same łzy, problemy, polanę i słońce...
Będę miała bogatszą duszę, więc tym samym szczęśliwsza i
mądrzejsza.
Zmieniając dni - zmieniam siebie.
Przygotowuję się do następnego pięknego życia. Nie chcę myśleć, że
może być inaczej.
Mogąc narodzić się ponownie dostaję na nowo szansę na życie.
Na nauczenie się nowych wartości, dostrzeganie nowych dróg, których nie
zdążę zobaczyć teraz.
To będzie piękna i fascynująca podróż przez moje własne życie.


Dziękujemy Wydawnictwu Illuminatio za wspaniałe nagrody dla naszych zwycięzców!

Zwycięzcy proszeni są o przesłanie swoich danych (adresu) na PW do administratora Bartemausa.

_________________
http://www.nemeste.wordpress.com
http://www.duchowoscosobista.wordpress.com


 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 29 kwi 2013, o 21:47 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 cze 2012, o 16:16
Posty: 1131
Podziękowań: 365
dziekuję serdecznie i wielkie gratulacje dla wygranych "rywali" :D

P.S. dziękuję ekipie forum i wydawnictwu :P


 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 30 kwi 2013, o 13:13 

Dołączył(a): 12 paź 2012, o 19:13
Posty: 58
Podziękowań: 15
Każde z tych opowiadań jest takie bardzo przemyślane, mądre i pouczające. Podziwiam Ewelinę, że potrafiła ocenić je, wyważyć, porównać.


 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 30 kwi 2013, o 13:24 
Administrator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 sie 2012, o 18:30
Posty: 1634
Podziękowań: 599
Ocenialiśmy w trójkę - z Irisą i Bartemausem, także na szczęście nie sama decydowałam :)
Nam też się podobają opowiadania, mamy zdolniachy wśród nas :D Pozostałe zresztą też były bardzo dobre.

_________________
http://www.nemeste.wordpress.com
http://www.duchowoscosobista.wordpress.com


 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 30 kwi 2013, o 13:57 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 lip 2012, o 08:33
Posty: 164
Podziękowań: 80
Gratuluję wszystkim wygranym :) W tym również sobie ;) :D
Naprawdę świetnie napisane.

_________________
Moje GG: 39549237

http://resner.pl


 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 30 kwi 2013, o 16:15 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 lis 2012, o 21:19
Posty: 818
Podziękowań: 262
są świetne :)))
i brawa dla odważnych :))

może następnym razem konkurs trafi na czas kiedy będę miała wenę :):))) a przede wszystkim czas, bo tym razem mi go zabrakło :)

a moze jakis temacik z pozostałymi opowiadaniami , bo chętnie bym przeczytała wszystkie :) taka mała nagroda wydruk na forum dla tych co nagród nie dostaną ? co wy na to ?

_________________
"Tajemnicą udanych relacji jest harmonia. Bierz tyle, ile sam jesteś w stanie ofiarować. Składaj wyłącznie takie obietnice, które jesteś w stanie spełnić."


 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 30 kwi 2013, o 17:15 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 kwi 2013, o 09:18
Posty: 24
Lokalizacja: Barcelona
Podziękowań: 9
:-B Bardzo dziękuję, że miałem zaszczyt znaleźć się wśród trójki zwycięzców. :-B

Gratulacje dla wszystkich uczestników i ukłony dla organizatorów oraz przekupionego jury! 8-}

_________________
"Wiem, że się urodziłem i wiem, że umrę.
To, co pomiędzy, należy do mnie."


 Zobacz profil  
 
Odpowiedz w temacie


Przyjaciele: dobrysennik.pl
Centrum pobierania

Witaj na Naszym forum o tematyce - rozwój osobisty i duchowy. Porozmawiasz tutaj z użytkownikami na tematy niezwykłe. Warto również sprawdzić aktualny horoskop na cały rok 2013 razem z przesłaniem anielskim dla każdego znaku zodiaku! Oprócz tego nasi użytkownicy pomogą zinterpretować twój sen oraz zagłębią Cię w tematykę rozwoju osobistego, spraw związanych z duchowością, jak i również ezoteryką. Sprawdzisz także znaczenie snu w naszym własnym senniku online, w którym podyskutujesz z użytkownikami.
Regulamin, polityka prywatności i kontakt
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group | phpBB SEO | Spolszczenie: phpbb3.pl
Copyright © 2012 by WrotaRozwoju.PL