Klątwa?

Witam! Pisze na forum ponieważ jestem zrozpaczona i nie wiem jak sobie pomóc.
Od lat moje życie się nie układa. Tkwie w uzależnieniu od kogoś, kto wykorzystuje to na każdym kroku. Jestem wściekła na siebie i na tą osobę, ale nie mogę, po prostu nie mogę wydostać się z bagna w którym jestem. Podstawowym problemem jest uzalenienie finansowe od tej osoby, dzięki czemu ma ona nade mna władze i bez skrupułów tym manipuluje. Teraz powiecie- znajdź sobie prace i się odetnij. Tak, sama to wiem. Problem tkwi w tym, że żadnym sposobem nie mogę znaleźć pracy. Wysyłam CV, chodze na rozmowy, kombinuje, i NIC. Zawsze wychodzi jakiś problem, przez który koncze bez pracy. Kiedys myślałam ze chodzi o to, ze mam za wysokie ambicje wiec znizylam je do minimum- szukałam pracy na naprawdę mało "poważanych społecznie" stanowiskach. Nic z tego nie wyszło. Z jakiś powodów zawsze wybierali kogos innego zamiast mnie. Potem pomyślałam, że się nie cenie wiec zaczęłam składac cv do lepszych miejsc- nadal bez efektu. Próbowałam wiec zarobić na własną rękę, chciałam sprzedawać pewne rzeczy na aukcjach. Niestety okazało się, ze osoba od której zamówiłam towar mnie oszukała i go w ogóle nie posiada. Ponad miesiąc użerałam się z nią żeby odzyskać pieniądze. Więc z mojego biznesu znowu nic nie wyszło. Pomyślłam, że skoro mam wolne pojade na zbieranie owoców i zarobię jakies grosze na codzienne wydatki- i znowu zostałam oszukała- pracodawca nie chciał wypłącic pieniędzy. Kolejne dwa tygodnie na użeraniu się z odzyskaniem pieniędzy. Nic nie wychodzi także z załatwiania pracy przez znajomych- w ostatniej chwili wycofuja się z propozycji pomocy bo "jednak wszystkie stanowiska sa już odsadzone i póki co nie ma szans":( Taka sytuacja zdarzyla się ostatnio dwukrotnie. Patrząc wstecz- jeśli gdziekolwiek pracowałam, trwało to zawsze bardzo krótko. Obecnie nie mam już pomysłu jak mogłabym wyjść z tej patowej sytuacji. Jestem osoba wykształconą, wydaje mi się ze tez w miare inteligentną i przede wszystkim CHCĄCĄ coś robić. Mysle o tym każdego dnia, zadręczam się bo nie wiem co ze sobą począć. Robiłam już uzdrawianie drzewa genealogicznego, afirmację, prace z czakrami, bo myslalam ze problem tkwi we mnie. Żadnych efektów.
Nie chce obwiniać sytuacji zewnętrznych o moje niepowodzenia, ale patrząc na to wszystko obiektywnie uważam, ze moja sytuacja nie jest normalna ani naturalna. W żaden sposób nie mogę wydostać się z z matni w której tkwie. Mam wrazenie że ktoś/coś blokuje mi wszelkie ruchy, które maja sprawić, że odzyskam niezależność. Niedawno zainteresowałam się tematyka klątw, uroków i w tym upatruje przyczyny. Tym bardziej, ze problem zlaeznosci od kogos i braku pracy widze także u innych pokoleń mojej rodziny.
Dlatego bardzo proszę osoby, które maja do czynienia z tą tematyką, aby wypowiedziały się i coś mi podpowiedziały, pomogły, naprowadziły na jakies rozwiązanie tej sytuacji. Będę bardzo wdzieczna.

Hmm rzeczywiście ciekawa sytuacja u Ciebie, warta zastanowienia. Powiem Ci, że miałam podobnie, aż odcięłam się od pewnej osoby, wtedy dopiero powoli zaczęło mi się znowu układać. Nie wiem czy to była klątwa, ale sama musiałam uprzeć się i postawić wszystko na jedną kartę, że odcinam się i koniec, nie wiedząc jak to będzie. Szłam na oślep, byle wyjść z tego i skończyć takie bagno... Rozumiem Cię bardzo dobrze, wiem że czasem człowiek bardzo się stara znaleźć pracę i nic z tego nie wychodzi, a im bardziej się starasz tym jest gorzej Taka ironia losu...

Może zrób na odwrót? Uwierz w to, że poradzisz sobie, że uwalniasz się od wszelkich spraw, które Cię trzymają, skorzystaj z pomocy bliskich jeśli masz taką możliwość, bo to lepsze niż uzależnienie finansowe od człowieka, który kiedyś był Ci bliski, a teraz już taki nie jest. Lepiej liczyć na rodzinę, niż obcych ludzi (mimo wszystko były partner lub nawet obecny staje się dla nas obcy) i zacząć od zera, nowy rozdział. Odciąć się, skasować numery, nie kontaktować się itp. Nawet jeśli to klątwa, to takie działanie pomoże, jeśli się nie złamiesz i nie dasz sobą manipulować.

Jesteś inteligentna, chcesz pracować i na pewno tą pracę znajdziesz, bądź pewna. Nie przejmuj się klątwami i urokami, bo sami jesteśmy w stanie to zmienić, trzeba być pewnym bez żadnych wątpliwości, że dasz sobie radę i nikt Cię nie ogranicza. Całą wiarę kieruj w siebie.

Dzięki za słowa otuchy
Już wiem, co mam zrobić. Znalazłam rozwiązanie.

Pozdrawiam

Odpowiem dla potomnych. Twoja sytuacja jest typowa. pomiędzy wami powstała pasożytnicza więź. Więzi takie zaliczane są do małych energoinformacyjnych pasożytów.
Jesteś a ściślej Twój umysł i czakry podporządkowana temu pasożytowi, tak samo jak i tamten człowiek.
O pasożytach możesz poczytać tu:http://wrotarozwoju.pl/post11928.html#p11928

"Zawsze wychodzi jakiś problem, przez który koncze bez pracy" < Typowe oddziaływanie

pasożyta. Gdybyś znalazła stałą pracę, związek wasz mógłby runąć. Pasożyt się tego obawia. Oddziałuje na Twoją podświadomość w taki sposób, abyś traciła pracę raz za razem

"Pomyślłam, że skoro mam wolne pojade na zbieranie owoców i zarobię jakies grosze na codzienne wydatki- i znowu zostałam oszukała''

Typowa korespondencja pomniejszych pasożytów energoinformacyjnych. Pasożyt który powstał nad tobą i tamtym mężczyzną korespondował z pasożytem ludzi którzy cię oszukali, wszystko pod nadzorem większych pasożytów.

"problem tkwi we mnie."- i tak i nie. Problem nie wychodzi od Ciebie. Jest wszczepiany przez pasożyty. Co najwyżej możesz mieć jakieś cechy, jak np uległość, które wykorzystują pasożyty. Ale 90% problemu to pasożyt, reszta to cechy.

"Tym bardziej, ze problem zlaeznosci od kogos i braku pracy widze także u innych pokoleń mojej rodziny."
Jest to po prostu wykorzystwanie cech przez podobne pasożyty.

Ciesz się moja droga. Nie jest to klątwa. To tylko pasożyt energoinformacyjny, od którego można się odciąć w prosty sposób. Teraz jest dużo sprzecznych informacji o klątwie, ale większość myli klątwę z oddziaływaniem pasożytniczym lub innymi mniejszymi rzeczami.
Klątwa to coś bardzo potężnego. Klątwę może rzucić tylko potężny czarny mag. Ty na pewno nie jesteś pod wpływem klątwy bo gdybyś była, to nie miałabyś siły nawet chcieć i marzyć.
Od pasożytów można uwolnić się na zawsze wieloma sposobami. Jednym z nich jest ustawienie otoczki zgodnie z 1 stopniem DEIR.
post11949.html#p11949

Malina, z punktu widzenia świata stworzonego przez ludzi naucz się być asertywna. Musisz znać swoje wartości. Swoją dobroć zostaw dla ludzi, którzy na to zasługują. Bo tak jak pisze mój przedmówca taka osoba może cię świadomie wykorzystywać! Jeśli masz świadomość, że ktoś tobą manipuluje, to postaw mu się o ile taka postawa wobec tejże osobie nie zagraża wówczas Tobie lub jakimś Twoim planom? Ale czasami bywa tak, że musimy upaść, aby stać się mocniejsi! Musisz na spokojnie siąść i przemyśleć sprawę. Ambicja to dobra rzecz, o ile kieruje nią dobra intencja. A co klątw, uroków itp. to jest zbiór szkodliwych dla nas energii i mogą nam na różnych polach w życiu poważnie szkodzić.
Osobiście polecam Ci wykupić jakieś porządne sprawdzanie aury i oczyszczanie. Nie takie za 20zł.
Sam korzystałem z takich usług, bo miałem problemy z wampirami energetycznymi, którymi się okazali moi rodzice I teraz powoli dzięki tej osobie wychodzę na prostą.