Interpretacja kosmogramów

Tutaj możemy wrzucać swoje kosmogramy.
Pytanie teraz dlaczego
Otóż astrologia nie sprowadza się tylko do sprawdzenia jak tam skorpionowi będzie w tym roku w miłości, lecz najprościej mówiąc stanowi obraz naszego życia. Egoistycznie na swoim przykładzie Mam słońce w baranie, ale za to marsa w 8 domu, na asc i 12 domu skorpiona i w nimże Plutona. Jestem w astrologii typem Plutonicznym-skorpiona. Takie dane zmieniają kompletnie obraz człowieka. Mamy odpowiedź na to czemu ktoś urodzony jako solarny baran, w ogóle go nie przypomina.
Ale to wszystko wyjdzie w praniu

Teraz jak zrobić swój horoskop:
-Wchodzimy na jakąś dobrą stronę astrologiczną, ja bardzo lubię astro.com,
-Wybieramy coś w stylu zrób horoskop,
-Wpisujemy dokładną godzinę urodzenia (bez niej to lipa). miejsce urodzenia, datę,
-I mamy

No to kaplica, bo ja mojej godziny urodzenia nie znam... hmm .. pozostanie mi pozostać w niewiedzy jaki rodzaj panny lub czegoś tam jestem A szkoda kurcze, ech

Dla mnie zawsze najgorszy jest dylemat "który system domów wybrać"?
Dylemat, który skutecznie mnie zniechęca do głębszego poznania tematu astrologiczno-horoskopowego.

Ja proponuje default... Czyli żaden.....A jak już to Placidusa. Prosty, łatwy,przyjemny i co najważniejsze-bardzo dobry. Koche też nie jest zły

Alle bez godziny nic się nie zdziała...A szkoda, bo w kosmo jest wiele napisane

Mnie bardziej przekonuje system domów Bogdana Krusińskiego.

A godzinę urodzenia można znaleźć w pełnym (nie skróconym) świadectwie urodzenia. Tyle tylko, że kiedyś często pielęgniarki na oddziałach położniczych, kiedy wypełniały papiery na koniec swojej zmiany, wpisywały jedną i te samą godzinę urodzenia dla wszystkich dzieci których porody odebrały.

Krusińskiego akurat nie znam.

Tak, wpisywały jedną i tą samą, albo zaokrąglały godziny. Akurat mam takie szczęście,że moja matka pamiętała moją godzinę urodzenia. Chciałam ostatnio koledze zrobić natalny, nie znał dokładnej godziny, jego rodzice też nie, wiedział tylko,że tak pomiędzy 6 a 9...Ale dla mnie to jest bardziej takie strzelanie..Nie można mówić tu o profesjonalnym horoskopie, ale bardziej o zabawie...Bo to wiadomo,że na bank będzie miał saturna w kozie np.
Dla mnie najważniejsze są planety osobiste. Taki księżyc bardzo szybko przelatuje. No i jest niesamowicie odczuwalny. Jak czułaś księżyc w 8 domu, albo saturn tranzytujący go, to wiesz o co kaman

A swoją drogą to jak rodząc naturalnie (nie poprzez cięcie cesarskie w pełnej narkozie) można nie pamiętać o której godinie urodziło się dziecko?
I nie piszę tego dlatego, że nie lubię swojej teściowej, która nie pamięta godiny urodzenia swojego jedynaka

heh...Ja też tego nie rozumiem. Ok,można nie pamiętać minut, ale godzinę powinno...W końcu to przyjście na świat dziecka, a nie zakup pralki A na podstawie godziny już coś tam można kombinować...Akurat moja matka rodziła mnie naturalnie i to ponoć parę godzin...Dlatego zapamiętała godzinę
Zawsze mi się wydawało,że kobiety raczej przywiązują do tego uwagę...a tu taka niespodzianka :O

ja to sobie tłumaczę brakiem zegarów na salach porodowych; własnego na ręku też zapewne nie można było mieć w tamtych dawnych barbarzyńskich czasach, kiedy dziecko od razu po porodzie było matce zabierane i umieszczane w osobnej sali

Mi się wydawało,że w szpitalach są zegary w każdej sali...Chociaż porodu nigdy nie przeżyłam... ja będę rodzić w zegarku,żeby potem sprawdzić co za ziółko wydałam na świat