Czy oddajesz pokłon besti?

Popieram Luthien tutaj w 100% i cały czas właśnie to próbuję Ci przekazać. To tak jakby udawać, że żyjesz w tym zasranym świecie, a tak naprawdę Cię tam nie ma, jesteś gdzie indziej - u siebie, ale niech inni myślą, że Cię mają, wtedy dają Ci spokój i możesz spokojnie działać. Obserwujesz to co się dzieje, zamiast zakrywać oczy i uciekać, rozumiesz? Tylko obserwacja, bez czynnego udziału. Bez komentarzy, bez złoszczenia się na tępych ludzi. Za dużo energii zużywasz na tłumaczenie, lepiej spożytkuj ją na wzmacnianie siebie, bo w pewnym momencie będzie to bardziej przydatne, niż świadomość innych. Trudno, pójdą na odstrzał - ich sprawa. Czy mi ktoś pomagał się przebudzić? Nie. Więc widocznie każdy sam musi dojść do tego jaka religia, polityka, telewizja jest naprawdę.

Wiem, że to jest trudne, otaczanie się "portalami organicznymi", ale jeśli nie będą postrzegać Cię jako wroga, to nie będą próbować Cię zwalczyć, uświadom sobie to w końcu. To, że coś wygląda na "jakieś" wcale nie oznacza, że takie jest.

widzisz Lokator jesteś chyba potrzebny bo jeszcze Ciebie nie zablokowali

Dlaczego miałby zostać zablokowany? Fakt, to co mówi jest dla mnie dziwne, ale może nie jestem jeszcze gotowy, żeby zauważyć to o czym on cały czas próbuje nam mówić.
Każdy rozwija się w swoim własnym tempie, więc każdy prędzej czy później dozna przebudzenia. Nic na siłę.

Lokatorze z tego co widzę to popełniasz jeden dość poważny błąd. Nie staraj się na siłę pokazać nam swojej racji. Ludzie mogą nie być gotowi na tego typu prawdę, więc automatycznie będą się przed nią bronić. Zacznij powoli oswajać innych z tym co masz do przekazania, pokazuj swoje racje w bardziej przystępny sposób to wtedy uda Ci się dotrzeć do ludzi

Arpi prościej się już nie da. Mówię proste prawdy stare jak świat.