Ciekawe doświadczenie

Witajcie. Moja historia wydarzyła się kilka lat temu, może 4-5. Miałem w tamtym okresie kłopoty ze snem i chodziłem mocno zmęczony. Nagle przyszło mi do głowy, że może przyczyną niewyspania są okna, przez które wpada wcześnie rano światło i mnie budzi przedwcześnie. Nie należę do osób, które są niewrażliwe na takie czynniki. Dlatego wymyśliłem, że zamiast nic nie dających rolet materiałowych zastosuję czarny papier. Wyciąłem więc z czarnego kartonu osłony na wymiar i na wieczór zasłaniałem nimi okna. Po jakichś dwóch, trzech tygodniach kiedy byłem sam w domu i siedziałem w kuchni usłyszałem jakiś dźwięk pochodzący z mojego pokoju. Był to dźwięk przypominający gruchnięcie kluczy. Pomyślałem, że to klucze samochodowe, które właśnie położyłem na komodzie w przedpokoju przed wyjściem. Okazało się jednak, że pod regalem w moim pokoju leżała mała pamiątka z Włoch, zrobiona z kamienia mydlanego i leżała tam w kawałkach. Zdziwiło mnie to, ale się nie przejąłem. Posklejałem ją superglue i odłożyłem na miejsce. Ponieważ w Polsce nie ma wybiórczych trzęsień ziemi, toteż zdarzenie to pozostało mi w pamięci. Tydzień później, kiedy siedziałem z kimś w innym pokoju usłyszeliśmy za ścianą huk. Poszedłem sprawdzić co to było i odkryłem, że butelka wody (1 litrowa) spadła z hukiem na podłogę i potoczyła się na drugą stronę pokoju. Po tych dwóch zdarzeniach zacząłem łączyć fakty i przestałem zasłaniać okna czarnym papierem. Dopiero wtedy ten pomysł wydał mi się trochę jak z satanistycznej mszy. Dziwne zjawiska przesuwania się przedmiotów skończyły się i nie powtórzyło się to do dziś, jednak zdałem sobie sprawę, że w istocie taka stylizacja, plus jakieś symbole, świece, czaszki i odpowiednia inwokacja może przywołać coś bardzo złego, jeśli ktoś miałby odwagę i tyle głupoty, żeby się na to porwać. Ja na szczęście wycofałem się po pierwszych objawach. Zauważyłem również, że coś, co spowodowało te zjawiska miało charakter ostrzegawczy. Nie był to akt agresji skierowany na mnie lecz raczej ostrzeżenie w celu ochrony przed czymś, co mogło przyleźć na skutek takich praktyk. Cokolwiek to było, byłem temu wdzięczny za ochronę, jednak miałem wrażenie, że coś jednak usadowiło się w moim pokoju na dłużej. Być może był to tylko mój strach przed złym, a kiedy kładłem się spać robiłem to z lekkim niepokojem. W końcu zdecydowałem, żeby przestać sobie tym zawracać głowę i skupić się na czymś innym. I to była bardzo dobra decyzja, bo gdy karmisz strach, to przybiera on na sile. Karmiąc jakieś pozytywne emocje od razu pozbyłem się obaw.

Jak myślicie, co to mogło być, może ktoś zmarły z mojej rodziny, kto przyszedł mnie ostrzec? Nie jestem z tych , który widzą duchy. Mogę widzieć ich działania, przesuwane przedmioty itp., ale ich samych nie widzę.

Niron słuchaj siebie i bardziej ufaj swoim odczuciom, bo co piszesz bardzo sensownie i zadając pytanie już sam sobie na nie odpowiedziałeś.
To co do zasłonięcia okien i to jak odebrałeś, to możliwe że poruszyło Ci twoją pamięć z poza tego wcielenia. Nie trzeba widzieć, są różne sposoby odbioru.