bardzo proszę

Sprzed chwili.
Byłam w byłym miejscu pracy, ale wyglądało inaczej. Było bardzo jasne ściany białe (w rzeczywistości jest inaczej. Weszła szefowa i zaczęła się ze mną kłócić o coś, siedziały dwie pracownice o blond włosach ( u mnie włosy to coś złego się wydarzy albo się dowiem). Osoba ktora ze mna byla ukradla z zaplecza im telefon, ale oni nie zauwazyli. Nagle przejście. Byłam z szefostwem, osoba towarzyszą a i córka na jakiś wakacjach. Gdy obudziłam się we snie zobaczyłam, za córki nie ma. Gdy jej szukałam usłyszałam jak była szefowa z kim gadała przez telefon i mówiła " ukryjcie ja,bedzie miała nauczkę". Po jakimś czasie szukania odnalazłam córkę. I przejście. Jechaliśmy samochodem. Uciekalismy przed tymi co ścigali córkę. Jechaliśmy dobrym zadbanym i czystym samochodem. Po chwili doszłam do wniosku, ze ja bede prowadzić. Nie umiem jeździć ani w rzeczywistości ani we snie nie umiałam. Zdazylismy wejsc w jakies podziemia cos na styl metra. Oczywiście złapali nas. Mieli mnóstwo broni. Osoba towarzysząca trochę walczyła ale znaleźli córkę. Coś do niej mówiłam a ona opanowanym głosem mi odpowiedziała po czym ja zabrali. Obudziłam się. Dodam ,ze cały czas corka spala a ja nosiła ja na ręku, nie spala jedynie jak mi odpowiadała.
Prosze o interpdetacje, bo aż się popłakałam jak wstałam. Dziękuje z gory

sny nie zawsze sa znaczace, z przeslaniem
byc moze spodziewasz sie problemow w pracy - choc mialas czyste intencje, choc nie masz sobie nic do zarzucenia
bralas moze urlop/chorobowe na dziecko?

to takie luzne mysli
na pewno wiecej osob sie wypowie i przyblizy znaczenie Twojego snu

Dziękuję Ci bardzo. Ja wiem, ze nie zawsze coś znaczą, tylko rzadko mi się zdarza płakać pozniej pol dnia dlatego tak mnie trzepnal ja tam nie pracuje od ponad miesiąca, wiec może ich myśli lub czyny są nieczyste co do córki nic takiego nie bylo - bez większych zmian.